Powodem miał być plakat, który został wywieszony przez norweskiego cywila, na którym jako "wrogowie" zostali przedstawieni prezydent Recep Tayyip Erdogan oraz Kemal Ataturk, twórca tureckiej republiki.
– To nie tylko atak na mnie, na prezydenta, ale na cały kraj – powiedział w niedzielę Erdogan przemawiając przed członkami swojej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w miejscowości Bayburt na wschodzie Turcji. Plakat wywiesił jeden z cywilnych pracowników norweskiej armii. Dwa dni wcześniej Ankara zdecydowała o wycofaniu wszystkich 40 żołnierzy, którzy ćwiczyli w Norwegii.
– Ubolewam nad tym incydentem i jednocześnie zapewniam, że treść tego plakatu nie odzwierciedla w żaden sposób stanowiska Sojuszu – powiedział sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. Erdogan uznał jednak przeprosiny za niewystarczające. Wezwał wszystkie tureckie partie, by przyłączyły się potępienia organizatorów.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rybakina ma nowego trenera. To słynny Chorwat
Badania mężczyzn - Movember na świecie | Republika Wstajemy
Napisał do nas funkcjonariusz policji: "sytuacja w naszej służbie staje się coraz bardziej dramatyczna"
Hospicjum Sióstr Felicjanek: Miejsce, gdzie nadzieja spotyka się z opieką | Republika Wstajemy