Prokuratura Rejonowa Białystok-Południe skierowała w czwartek do sądu wniosek o umorzenie postępowania i umieszczenie w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym mężczyzny, który zaatakował nożem na ulicy w centrum miasta dwie kobiety. Biegli orzekli bowiem, że sprawca był niepoczytalny.
Do ataku doszło 13 marca na ulicy w centrum Białegostoku niedaleko komendy policji. Funkcjonariusze, z pomocą przechodnia, zatrzymali napastnika. 47-letnia kobieta i jej 16-letnia córka trafiły do szpitala m.in. z ranami kłutymi szyi, które zagrażały ich życiu i zdrowiu
Mężczyzna przyznał się, ale odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura przekazała do sądu wniosek o skierowanie mężczyzny na pobyt na oddziale zamkniętym szpitala psychiatrycznego, jednak na podstawie dowodów zgromadzonych w czasie śledztwa, prokuratura zdecydowała o skierowaniu do Sądu Okręgowego w Białymstoku wniosku o umorzenie postępowania i zastosowanie wobec tego mężczyzny środka zabezpieczającego, czyli o umieszczenie go w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
– Jak wynika z opinii biegłych, w chwili popełnienia czynu sprawca miał całkowicie zniesioną zdolność rozumienia czynu i kierowania swoim postępowaniem – powiedział szef Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe Wojciech Zalesko.
Według zapisów Kodeksu karnego, nie popełnia przestępstwa, kto, z powodu choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innego zakłócenia czynności psychicznych, nie mógł w czasie czynu rozpoznać jego znaczenia lub pokierować swoim postępowaniem. Prokuratura zaznacza, że nie ujawnia żadnych szczegółów z opinii biegłych, która była podstawą wniosku. Zajmie się nim Sąd Okręgowy w Białymstoku.