Najpierw było przyjmowanie uchodźców, teraz są obławy na muzułmańskich radykałów
Niemiecka policja przeszukała w czwartek nad ranem 16 mieszkań w Hesji i Nadrenii Północnej-Westfalii. Na celowniku śledczych znaleźli się radykalni muzułmanie, którzy - według prokuratury - mieli przygotowywać się do wyjazdu na wojnę w Syrii. W akcji wzięło udział około 200 funkcjonariuszy.
Niemieckie służby weszły do mieszkań w miasteczkach Ruesselsheim, Biebesheim, Raunheim w Hesji i Kerpen w Nadrenii Północnej-Westfalii. W przeszukaniach wzięło udział około 200 funkcjonariuszy.
Zatrzymanych zostało 12 mężczyzn w wieku od 26 do 31 lat. Zarzuca im się przygotowywanie "aktu zagrażającego bezpieczeństwu państwa".
Szacuje się, że dd 2012 roku na dżihad do Syrii i Iraku wyjechało z Niemiec 1050 osób. 150 z nich zginęło, a jedna trzecia wróciła do RFN.
Wyjazdy na wojnę w obronie kalifatu IS stały się popularne wśród niemieckich fundamentalisów islamskich.