Najbliższy współpracownik Fidela Castro nie żyje. Miał 87 lat

Armando Hart, jeden z przywódców rewolucji kubańskiej, który kierował kampanią zwalczania analfabetyzmu i przez dziesięciolecia był ministrem oświaty, a później kultury za rządów Fidela Castro, zmarł w niedzielę w wieku 87 lat - podały kubańskie media.
Przyczyną zgonu była niewydolność systemu oddechowego.
Hart zaliczany był do czołowych intelektualistów marksistowskich. Był to jeden z najbliższych współpracowników Fidela Castro.
W pierwszym kresie działalności walczył w partyzantce miejskiej w Ameryce Łacińskiej. Później wziął udział w rewolucji na Kubie przeciwko rządom dyktatora Fulgencio Batisty. Uczestniczył m. in. w słynnym ataku na koszary Moncada.
Tuż przed obaleniem Batisty aresztowano go i wtrącono do więzienia, gdzie doznał dotkliwych tortur.
Armando Hart przez wiele lat był członkiem Komunistycznej Partii Kuby.