Zbliża się protest pracowników handlu
Przed Bożym Narodzeniem w dniach wzmożonego ruchu w sklepach pracownicy pokonują dziennie ok. 20 km, biegając między sklepowymi półkami. Kasjerki przerzucają w trakcie zmiany nawet 1,5 tony towaru. Tuż przed Wigilią sieci handlowe wydłużyły godziny pracy nawet do godz. 1.00 w nocy.
"Przed świętami są kolejki i ogromny tłok. Klienci się denerwują, że jest za mało czynnych kas, że alejki są zawalone towarem i trudno się w nich poruszać. Niestety ta frustracja bardzo często jest wyładowywana na pracownikach, którzy nie są niczemu winni. Oni przed świętami pracują po kilkanaście godzin dziennie, bo obsady sklepów są za małe. Chcemy prosić klientów o wsparcie. Zaapelować do nich o empatię i szacunek dla pracowników handlu", mówi Alfred Bujara, przewodniczący Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność".
W ramach rozpoczętej przez handlową „Solidarność” akcji protestacyjnej, która ma zwrócić uwagę na bardzo trudną sytuację pracowników tej branży w okresie przedświątecznym, w niedzielę 21grudnia związkowcy będą rozdawać ulotki z dołączonymi opłatkami przed sklepami: „Biedronka”, ul. Pałacowa 2 Warszawa Wilanów o godz. 13:00; „Pepco”, ul. Kiełczowska 48 Wrocław o godz. 12:00; „Stokrotka”, ul. Braci Wieniawskich 12. Lublin o godz. 12:00.
Jak wskazują związkowcy, większość dużych sieci handlowych wydłużyła przed świętami godziny otwarcia sklepów, co jeszcze bardziej obciąża pracowników. To problem zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, gdzie komunikacja publiczna funkcjonuje w ograniczonym zakresie. Pracownicy, którzy kończą zmianę późno w nocy, często nie mają czym wrócić do domów.
"W poniedziałek 22 grudnia Biedronki będą otwarte do pierwszej w nocy. Inne sieci też wydłużyły godziny pracy do późnych godzin nocnych", mówi szef handlowej „Solidarności".
W tym roku po raz pierwszy w grudniu obowiązują trzy niedziele handlowe zamiast dwóch, jak było dotychczas. Rozwiązanie to zostało zawarte w ustawie wprowadzającej dzień wolny od pracy w Wigilię Bożego Narodzenia.
"Pracownicy handlu jako jedyni muszą odrobić tę wolną Wigilię w dodatkową niedziele handlową. Wcześniej 24 grudnia sklepy były czynne do 14.00, a ruch był niewielki. Mówiąc wprost, na tych przepisach skorzystali wszyscy, tylko nie pracownicy handlu", podkreśla Alfred Bujara.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze
UE zaciąga olbrzymi dług, aby wesprzeć Ukrainę. Przydacz ironizuje: "Znowu nikt Tuska w Europie nie ograł"
Zbliża się koniec Jubileuszu Nadziei. Pierwsze Drzwi Święte zostaną zamknięte w Boże Narodzenie
Zbliża się protest pracowników handlu