Po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka jego przyjaciele, znajomi i współpracownicy we wpisach na portalach społecznościowych i w rozmowach z mediami zdradzili, jaki był i jak walczył o swoją karierę.
Łukasz Palkowski, który współpracował z Piotrem Woźniakiem-Starakiem na planie filmu "Bogowie" w programie "Uwaga! TVN" zdradził, że podczas produkcji pojawiły się problemy finansowe i właśnie wtedy producent filmowy postanowił zastawić swój dom. Reżyser dowiedział się o tym dopiero po premierze filmu.
– Naturalną potrzebą Piotrka było to, żeby zapracować na siebie. Po nim można było poznać, że jest dużo wyżej usytuowany dopiero w momencie, kiedy rozmawiając z nim po raz pierwszy orientowało się, że ci kolesie, którzy siedzą przy stoliku obok to ochrona, ale to był jedyny sposób, żeby poznać, że Piotrek nie wychował się na podwórku obok- w programie Uwaga! TVN mówił Łukasz Palkowski.
– Piotrek zbierał pieniądze na "Bogów" i do każdego inwestora do jakiego poszedł słyszał "dlaczego nie weźmiesz od ojca?". Absolutnie nie wchodziło w grę, żeby brać te pieniądze od ojca. Mieliśmy przy "Bogach" kłopoty finansowe, jeden z inwestorów się wycofał. Wtedy Piotrek zastawił dom. Podziwiam go za to, że ja się dowiedziałem o tym dopiero po premierze - zdradził.