NOWE FAKTY! Dr Nowaczyk: Parametry z rejestratorów nie pokrywają się z przedstawionymi w raporcie MAK-u!
Gościem Anny-Marii Szczepaniak oraz Aleksandra Wierzejskiego w programie Telewizji Republika ,,10.04.2010 FAKTY” był wiceprzewodniczący podkomisji smoleńskiej dr Kazimierz Nowaczyk.
– W poprzednim odcinku pokazałem jakie były różnice w godzinach odnalezienia poszczególnych rejestratorów, a nawet dniach. To świadczy o tym, że Rosjanie mieli nieograniczony dostęp do rejestratorów - mówił nam dr Kazimierz Nowaczyk.
– Dzisiaj chce pokazać konkretny przykład, który dotyczy już samego zapisu - przyspieszenia pionowego. Odczuwamy je w samolocie podczas lotu – kiedy załoga informuje nas, że będą turbulencje. Czujemy nagle, że przepadamy w dół, takie wstrząsy samolotu notowane są przez specjalny czujnik. Teraz ten sam parametr odczytany z różnych rejestratorów i przedstawiony w raporcie MAK-u nie pokrywa się. Te nieścisłości dotyczą najbardziej kluczowego momentu – kliku sekund lotu - podkreślił.
– Rosjanie mówią o tym, że rejestratory działały do końca lotu – stąd przesuwanie ich o sekundę do przodu. Mamy zapisy przekazane przez Rosjan, gdzie czas zapisu kończy się wcześniej – jeszcze w powietrzu w momencie, kiedy samolot nie uderza w ziemię. To bardzo istotne, bo mamy również takie informacje z niezależnego źródła od rejestratorów. Oznacza to wszystko całkowity zanik zasilania, który nie jest wynikiem uderzenia - powiedział dr Nowaczyk.
– Przebieg krzywych zgadza się z tym co Rosjanie prezentują – tylko, że są one przesunięte. Kiedy cofniemy o pół sekundy, to nagle wykresy się pokrywają. Ogromnym problemy jest analizowanie każdego z parametrów osobno - dodał.
CO OZNACZA DLA PRZEBIEGU LOTU 0.5 SEKUNDY?
– Sekunda to dla lotu 75 metrów. To wszystko dzieje się na odległości kilkuset metrów, więc widać, że te przesunięcia odgrywają bardzo dużą rolę w analizie ostatnich sekund lotu - podkreślił wiceprzewodniczący podkomisji smoleńskiej.
– Rejestratory katastroficzne, nagrania z kokpitu oraz rejestrator eksploatacyjny to są rosyjskie rejestratory, których polska strona nigdy nie miała w ręku. Otrzymaliśmy tylko kopię ich zapisu - zaznaczył.
PARAMETR KIERUNKU MAGNETYCZNEGO
– Możemy porównać pozycje geograficzne z samolotu – wyznaczone przez urządzenia TAWS z trajektorią wyznaczoną przez kierunek magnetyczny zapisany w urządzeniach ATM i MŁP - tłumaczył.
– Zdjęcie przedstawia trajektorię wyznaczoną przez urządzenia TAWS i widzimy trajektorię wyznaczoną na podstawie kursu magnetycznego urządzenia ATM i MŁP. Widać wyraźnie, że zapis ATM kończy się wcześniej niż MŁP.
– Najistotniejszą cechą – widoczną dla każdego jest to, że trajektoria wyznaczona z kursu magnetycznego nie kończy się w chwili uderzenia samolotu w ziemię jest ona przesunięta o kilkadziesiąt metrów na południe od miejsca uderzenia. Ta trajektoria nie może być rzeczywistą tego samolotu, ponieważ uderzyłby w innym miejscu - powiedział dr Nowaczyk.
– Widać wyraźnie, że zapisy kursu magnetycznego są niewiarygodne.
OD JAK DAWNA POLSKA MA DOSTĘP DO ZAPISU KURSU MAGNETYCZNEGO?
– Ten zapis był dostępny od początku!
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty