NASZ NEWS. Kontrowersyjny działacz Nowej Lewicy z-cą dyrektora w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Opolu
Zaufany współpracownik Roberta Biedronia, jego były kierowca, który stanął przed sądem partyjnym Nowej Lewicy za kontrowersyjne wpisy w mediach społecznościowych, zostanie w środę zastępcą dyrektora ARiMR w Opolu - ustaliła Republika. Nasze ustalenia potwierdza sam Grzegorz Janiczak, który mówi, że wszystkie jego afery zostały już wyjaśnione.
Nie udało nam się dodzwonić do dyrektora oddziału Adama Warzechy z PSL, którego chcieliśmy zapytać o tę nominację.
Kim jest Janiczak?
Janiczak to członek Rady Krajowej Nowej Lewicy. Koordynator Tęczowej Lewicy. Od dłuższego czasu jego aktywność w mediach społecznościowych była krytykowana. Do tej pory chodziło przede wszystkim o komentarze dotyczące atrakcyjności innych mężczyzn, zarówno pod postami innych młodych polityków, jak i gwiazd platform z treściami dla dorosłych. W ostatnich wyborach parlamentarnych kandydował do Sejmu, ale nie wywalczył mandatu.
Anna Maria Żukowska (przewodnicząca Klubu Parlamentarnego Nowej Lewicy) mówi nam: – Za wpisy w mediach społecznościowych stanął przed sądem partyjnym i została udzielona mu nagana.
O co chodzi? W kwietniu 2024 roku - jak później się okazało - Janiczak pod wpływem alkoholu zdobył się na chwile szczerości na portalu X (dawniej Twitter), gdzie komentował wpis 18-letniego chłopaka w dwuznaczny sposób.
Na drugi dzień Janiczak przeprosił za swoje czyny. – Przepraszam. Posty pozostaną, bo jakoś trudno uwierzyć, że nie zrobiliście screenów. Biorę na siebie całą odpowiedzialność za to, co niekoniecznie powinno się tutaj wczoraj znaleźć. Ktoś ładnie nazwał, alkotwity… niestety @X nie mam opcji blokady aktywności pod wpływem ani wymazywania pamięci użytkowników Jedynie co mogę, to przepraszam – napisał po wszystkim Janiczak.
To nie ostatni wybryk w mediach społecznościowych. Janiczak zaszokował szczerością w sprawie wieku zgody na seks.
"Serio ludzie uprawiają seks. Młodzi ludzie także. Pozostaw im prawo do decydowania z kim chcą iść do łóżka. Ja mając 15 lat pracowałem już w Amnesty International, Fundacji Inna Przestrzeń i Kępa Cafe, chodziłem do szkoły i miałem różnych partnerów seksualnych Mieszkałem sam. Nie uważam, żeby ktokolwiek mnie wykorzystał. Może poza państwem polskim, które zmusiło mnie sytuacja życiową do podjęcia pracy w tak młodym wieku"
- pisał w mediach społecznościowych.
Wówczas posłanka Żukowska interweniowała na X: "W związku z tym jego sprawa stanie przed sądem partyjnym. Przyłączam się właśnie do tego wniosku. Każdy powinien mieć szansę na refleksję i poprawę. Ale w jego przypadku nie ma ani jednego, ani drugiego, jest wręcz gorzej. Polityk nie może mylić aktywizmu z promiskuityzmem czy też normalizowaniem seksualnych relacji dorosłych z osobami małoletnimi".
Janiczak w odpowiedzi nie zmienił swojej narracji. Napisał długi post, w którym argumentował m.in., że w "naszym idealnym świecie" nie zdarzałyby się małżeństwa nastolatek, ale w innych kulturach takie sytuacje mają miejsce. Stwierdził: "W sytuacji z wczoraj posłużyłaś się obrazkiem dziewczyny z Albanii, gdzie wiek zgody wynosi 14 lat. Dana dziewczynka jest szczęśliwą matką dwójki dzieci i ma męża którego kocha. Zaszła w ciążę w wieku 15 lat. Nie popełniła przestępstwa. Ani jej mąż nie popełnił przestępstwa".
Leki na potencję, Robert Biedroń, nagi kalendarz
– On był naszym kierowcą w kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia, prowadził busa. Bardzo dobry chłopak, uczynny i niezawodny
– mówi Republice Beata Maciejewska, która od lat blisko współpracowała z obecnym europosłem Nowej Lewicy. Nie może nachwalić się Janiczaka.
W czasie kampanii prezydenckiej Roberta Biedronia w 2020 roku wyszło na jaw, że od komitetu wyborczego kandydata Lewicy na konto firmy Comflopat partnera Janiczaka popłynęło ponad 270 tys. zł. Jak pisał dziennik Fakt: Za co zgarnął od komitetu wyborczego aż 270 tys. zł przedsiębiorca handlujący... pigułkami na potencję?
Jak słyszymy wśród polityków Nowej Lewicy, Janiczak ma predyspozycje do pełnienia funkcji zastępcy dyrektora ARiMR w Opolu. Razem ze swoim partnerem prowadzą wspólnie rodzinne firmy: Opolskie Centra Ogrodnicze Garden Kwarc w Niemodlinie i Zawadzie koło Opola, jak również firmę transportową i hurtownię kamienia ogrodowego.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Tu się Mówi. A. Klarenbach
Wiadomości
Najnowsze
Jarosław Kaczyński o upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości. Dał przykład z dzisiejszej wizyty w sądzie
Dramat w państwie Tuska! Polacy bez pieniędzy i leczenia!
Sędzia Jakub Iwaniec wraca do pracy. Jest decyzja Sądu Najwyższego