Przejdź do treści

Muniek Staszczyk: Śmiałem się z różańca, że to jakiś zabobon, a teraz jestem do niego pierwszy

Źródło:

- Byłem w kilku współuzależnieniach. Nałóg ma jeden i ten sam mechanizm, czy to jest kobieta, hazard, pornografia, alkohol, czy narkotyki - mówi Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love, który zrobił sobie roczny odpoczynek od kariery. - Po raz pierwszy czuję w spokoju siłę. We mnie jest dużo bardziej rzeczy w porządku - przyznaje po powrocie z m.in. Medjugorie.

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" muzyk opowiada m.in. o tym, jak media próbowały zaszufladkować go jako zwolennika jakiejś partii politycznej. - Zrobili ze mnie na przykład w ciągu dwóch tygodni najpierw totalnego fana PiS-u, a potem facet z PiS-u wziął bezprawnie naszą piosenkę do kampanii wyborczej. Nie dałbym żadnemu politykowi swojej piosenki, czy to PiS, czy PO, czy cokolwiek innego, więc zagroziłem mu sądem. Podchwyciła to „Wyborcza" i inne portale. Zaraz się znaleźli prawnicy, którzy chcieli za duże pieniądze pójść ze mną do sądu i w ciągu dwóch tygodni zostałem zwolennikiem Tuska - wspomina.

Jego zdaniem obecne społeczeństwo jest nieustatnie czymś straszone i manipulowane, dlatego stara się w ostatnim czasie unikać publicznych wypowiedzi. - Jesteśmy zarażani stanem permanentnych nerwów: a to wybuchnie kolejna epidemia, a to umrzemy bo zjedliśmy wołowinę, a to nowa szczepionka się nie sprawdziła. Byłem w tym roku w Ameryce, tam to jest to samo, tylko pomnożone w swej paranoi razy dziesięć. I dlatego coraz bardziej chce mi się milczeć - wyznaje.

Przyznaje też, że wcześniej występy medialne go cieszyły i sprawiały, że czuł się dowartościowany. - Kiedyś mnie to łechtało, że np. TVN mnie tak często zaprasza i mogę wypowiedzieć się we wszystkich dziedzinach - zdradza. - A przecież ja się na tych wszystkich dziedzinach nie znam. Mogę mówić o muzyce, bo się na tym znam. Mogę mówić o historii Polski ostatnich 30 lat, bo ją dobrze znam, bo uczestniczyłem w tych wydarzeniach. Ale zapotrzebowanie jest na sensację i na liczby - zaznacza Staszczyk

Te wszystkie powody oraz zmęczenie, które go dotknęło po nagranu ostatniej płyty "Old is Gold" , spowodowały, że lider T.Love zdecydował się na roczny odpoczynek od muzyki i koncertów. Jedynym wyjątkiem będą cztery koncerty towarzyszące jego 50. urodzinom. - Teraz będą cztery koncerty w Wilnie, Krakowie, Warszawie w Londynie z okazji mojej pięćdziesiątki, ale zaraz później znowu znikam do maja 2014 roku i nie wiem, jak ja po tej przerwie będę patrzył na ta całą show-biznesową maszynkę - przyznaje.

Muniek Staszczyk podkreśla, że nie jest w stanie nic przewidzieć, bo nie on zaplanował swoje życie. - Jestem wierzący i nie chcę się na ten temat rozwodzić, ale jestem przekonany, że ja sam nic nie mogę zaplanować. Nie ja jestem panem swojego losu. Oczywiście nie jestem bezwolny w tym wszystkim, bo dużo ode mnie zależy, natomiast ja już się tak bardzo nie obawiam o przyszłość - twierdzi.

Muzyk zdradza też, że dzięki tej przerwie "po raz pierwszy czuje w spokoju siłę". - We mnie jest dużo bardziej rzeczy w porządku. Zauważam więcej zwykłych rzeczy, które mnie cieszą. Wzrosła moja ciekawość innymi ludźmi. Wzrosła moja świadomość, że wspierając się nawzajem tworzymy siłę, taką samą jak w słowach: przekażmy sobie znak pokoju - mówi "Rzeczpospolitej". - Nie jestem nawiedzony, nie dostałem nagle pigułek szczęścia, ale prawda jest taka, że dawniej byłem kłębkiem strachu, a teraz nie mam w sobie ani strachu, ani agresji, tylko spokój. I to jest fajne - zaznacza.

Jak wyznaje, wcześniej "był w kilku współuzależnieniach". - Nałóg ma jeden i ten sam mechanizm, czy to jest kobieta, hazard, pornografia, alkohol, czy narkotyki. U mnie to szło kilkutorowo i generalnie nie mogłem złapać wolności, a chciałem wszystkich nasycić. Było mi z moim życiem źle, cztery lata temu myślałem o samobójstwie. Przyglądałem się ostrym przedmiotom. Czułem działanie złych mocy. Nie radziłem sobie z tym i być może to była właśnie ta trwoga, o której wspominasz. O tym właśnie jest nasza piosenka „Lucy phere" - o pozornym zbliżeniu się do rzeczy dobrych, a takim wymanewrowaniu, przez tego przeciwnika naszego, że budzisz się z ręką w nocniku, że dochodzisz do ściany - przestrzega Staszczyk.

Podkreśla, że "nie były to, mówiąc delikatnie, fajne emocje". - Męczyłem się. Myśli samobójcze, bardzo niskie poczucie własnej wartości, przekonanie że jestem do niczego i najlepiej z tym wszystkim skończyć - zdradza. Wszystko skończyło się jednak dobrze, dzięki silnej wierze i pomocy Boga. - Na szczęście jestem z Częstochowy, chodziłem z babcią na Jasną Górę, więc nigdy nie odszedłem od katolicyzmu. Byłem, jak wielu chłopców, wychowany w wierze katolickiej, choć oczywiście to kompletnie olewałem. Show-biznes przynosi wiele pokus i skorzystałem z nich wszystkich. To w ogóle bardzo niebezpieczna praca - uważa lider T.Love.

Teraz jak sam przyznaje jest człowiekiem znacznie bardziej wolnym, nie odczuwającym agresji. - Nie ma we mnie również agresji wobec ateistów, ale zastanawiam się, czemu ludzie niewierzący mają tyle agresji do katolików. I dlaczego stereotypowo myślą? Oczywiście, jest wiele Diabła nawet w Kościele, ale prawda jest taka, że jak jesteś wierzący, od razu zrobią z ciebie debila - oburza się. - To łatwo powiedzieć: katolicyzm to ciemnogród. A ja mówię: Boże kochany, nawet taka prosta wiejska wiara to przecież jest coś, za co tu ludzi atakować? - dziwi się muzyk.

Dodaje też, że sam "nie odnajduje ciemnoty w Biblii". - Uważam, że jest to księga współczesna, trudna na maksa, ale jak czytam w Psalmach o takim Dawidzie, który był przecież niezłym rozrabiaką i hulaką, to to są przecież rzeczy całkowicie współczesne - zaznacza. Jego zdaniem "generalnie nic się nie zmieniło od tamtych czasów". - Dobro i zło istnieje. Bóg i diabeł istnieją. Mam wielu kumpli ateistów, znam też ultrakatolików z zawężonymi horyzontami, ale podstawa to się nie atakować - mówi Staszczyk.

Lider T.Love podkreśla też, że "nie widzi powodu, dla którego miałby się wstydzić swojej wiary i nie widzę dysonansu, że jego zespól nie gra rocka chrześcijańskiego, ale stara się dawać coś pozytywnego ze sceny". - Dalajlama powiedział, żeby trzymać się swoich korzeni, więc ja się trzymam swoich - wyjaśnia. - Mówiąc krótko - w Kościele poczułem miłość i wsparcie. Wiara to dla mnie realne uczucie miłości, troski i wsparcia. Namacalnie to poczułem - zdradza.

Pytany, czy na taką zmianę w jego życiu miało wpływ jakieś szczególne zdarzenie, czy coś wyjątkowego się w jeżu stało, odpowiada twierdząco. - W tym roku w Medjugorie się coś takiego zdarzyło. Wydaje mi się, że to jedno z najważniejszych miejsc na świecie, że tam Matka Boża robi to, co chce. Najwyższe autorytety badają różne zjawiska, do których nie ma postaw, żeby się działy i nie znajdują odpowiedzi. Mnie się też coś niewyjaśnionego przydarzyło - wyznaje Staszczyk, ale zastrzega, że nie chce o tym mówić w gazecie.

- Wcześniej się śmiałem z różańca, że to jakiś zabobon, a teraz jestem pierwszy do różańca. Zmienił się też mój stosunek do kobiet. Każdemu polecam Medjugorie. Jest to przepiękne, niezwykle miejsce wielkiego ducha i nie chce się stamtąd wyjeżdżać. Polecam każdemu, niezależnie od światopoglądu - kończy lider T.Love.

mp, "Rzeczpospolita", fot. Piotr Frydecki/CC

 

 

Wiadomości

Uwaga: gęsta mgła i marzące opady

Fontanna na Placu Hiszpańskim miejscem turystów. To się zmieni

Czy larwy owadów będą usuwać plastik? Wiemy więcej...

Pogodowy miks. Czego spodziewać się w niedzielę? PROGNOZA

Ciemny tlen? Odkrycie, które zmienia postrzeganie życia!

Dlaczego ekipa Trzaskowskiego i Tuska gardzi Polakami?

Niemiecki generał ostrzega: Rosja szykuje atak na państwa NATO

Wyspa pierwiastków. Wyścig napędza topnienie lodu

AKTUALIZACJA

TikTok nie działa w USA. Komunikat dla użytkowników

NATO ściąga dodatkowe oddziały. Wybory w europejskim kraju

Nigeria przyjęta do grupy BRICS. Co jej to da?

Amerykanie uderzyli we flotę cieni. Chiny drogo za to zapłacą

Oni ignorowali chorobę. Sztuczna inteligencja tworzy pierwszy lek

Księżyc na liście zagrożonych obiektów kultury! Żeby nie ukradli

Donald Trump i Melania Trump na pokładzie Air Force One

Najnowsze

Radio Republika teraz również w aplikacji. Pobierz i słuchaj bez przeszkód!

Pogodowy miks. Czego spodziewać się w niedzielę? PROGNOZA

Ciemny tlen? Odkrycie, które zmienia postrzeganie życia!

Dlaczego ekipa Trzaskowskiego i Tuska gardzi Polakami?

Niemiecki generał ostrzega: Rosja szykuje atak na państwa NATO

Uwaga: gęsta mgła i marzące opady

Fontanna na Placu Hiszpańskim miejscem turystów. To się zmieni

Czy larwy owadów będą usuwać plastik? Wiemy więcej...