Scenariusz rządu mniejszościowego powinien być brany pod uwagę; w tej chwili każdy wariant jest możliwy - zarówno rządu mniejszościowego, jak i kwestia przyśpieszonych wyborów - powiedział w piątek w Polsat News rzecznik rządu Piotr Müller.
Müller powiedział, że koalicjanci PiS, czyli Solidarna Polska i Porozumienie, zachowali się w sposób "co najmniej nieprzystający do zasad, które panowały dotychczas w Zjednoczonej Prawicy".
Pytany, czy rządzący z ramienia PiS rozważają scenariusz rządu mniejszościowego odparł: "tak, ja myślę, że to jest sytuacja, w której taki scenariusz powinien być brany pod uwagę". – Scenariusz rządu mniejszościowego, który zresztą w historii Polski przecież miał już miejsca - powiedział Müller.
Jak mówił, koalicjanci PiS zachowali się tak, że stawia to PiS w sytuacji być może konieczności realizacji rządu mniejszościowego. Na uwagę, że bez większości nie da się rządzić sprawnie i ambitnie, rzecznik rządu odparł, że koalicjanci PiS twierdzą, że "są ludźmi, którzy będą popierać projekty, które maja charakter programowy". –Zakładam, że nawet w sytuacji rządu mniejszościowego takie poparcie będą utrzymywać - powiedział Müller.
Dodał, że w tej chwili każdy wariant jest możliwy - zarówno rządu mniejszościowego, jak i "kwestia przyśpieszonych wyborów". Mówił, że w tej chwili negocjacje ws. rekonstrukcji rządu nie będą kontynuowane.
Müller mówił, że piątkowy dzień w Sejmie pokazał, że trzeba postawić duży znak zapytania nad koalicją rządzącą. – Trudno też mówić o pewnej więzi nawet takiej politycznej, bo trudno być pewnie w rządzie z osobami czy pewnie nawet niektórzy zadają sobie pytanie, czy to dobrze, że w Ministerstwie Sprawiedliwości są osoby, które godzą się na to, aby stosować przemoc wobec zwierząt - powiedział rzecznik rządu.
Zaznaczył, że głosowanie ws. noweli o ochronie zwierząt było "takim punktem podsumowującym ostatnie co najmniej kilka tygodni, a może nawet miesięcy, jeżeli chodzi o pewne spory w Zjednoczonej Prawicy".
Przekazał, że w najbliższym czasie spotka się kierownictwo PiS, by przedyskutować brane pod uwagę warianty rozwoju sytuacji.
– Wczorajsze wydarzenia postawiły jeden krok za daleko w funkcjonowaniu Zjednoczonej Prawicy (...) Solidarna Polska czy Porozumienie wykonały bardzo niedobry gest, jeżeli chodzi o rozbicie Zjednoczonej Prawicy, wykorzystali ten element do negocjacji koalicyjnych nie myśląc o konsekwencjach długofalowych - ocenił Müller.