"Ta presja, którą nasz rząd wywarł na rząd niemiecki, przez to, że udało się zbudować koalicję, która dostarczy czołgi spowodowały, że Berlin nie wyłamał się z pomocy Ukrainie", mówił na naszej antenie Arkadiusz Mularczyk. Wiceminister spraw zagraniczych odniósł się tymi słowami do przemówienia niemieckiego ministra obrony - Borisa Pistoriusa, który gościł dziś w Polsce.
"Nigdy nie powinniśmy się zmęczyć w wysyłaniu pomocy Ukrainie", mówił podczas konferencji prasowej w Warszawie, gdzie był przejazdem z Kijowa. Boris Pistorius powiedział też, że zamienił kilka słów na temat dalszej współpracy z polskim szefem obrony narodowej.
Zobacz też: Pistorius: inicjatywa przekazania Leopardów wypłynęła z Polski [wideo]
Do tych słów odniósł się w Republice, Mularczyk: "W interesie Ukrainy, jak i całego naszego regionu jest to, aby ta wojna nie spowszechniała. Ta presja, która nasz rząd wywarł na rząd niemiecki, przez to, ze udało się zbudować koalicję, która dostarczy czołgi spowodowała, że Berlin nie wyłamał się z tych krajów. Ja mam pewnego rodzaju obawy, co do wypowiedzi niemieckich polityków odnośnie przekazania sprzętu. Poczekajmy na rzeczywiście fakty i dokonania. Dobrze, że Niemcy nie są już takim hamulcowym w tej sprawie".
Jak zaznaczył - "na szczęście jest duże wsparcie USA dla Ukrainy".
"Dzisiejsza wizyta Zełeńskiego w Wielkiej Brytanii, decyzja Niemiec pokazuje, że ten krok jest trzymany wspólnie. Ukrainie byłoby ciężko tą wojnę prowadzić samodzielnie. Są sankcje, jest wsparcie. To na pewno będzie oddziaływało i na rosyjską gospodarkę i na to, że Rosjanie będą coraz słabsi", mówił wiceszef polskiej dyplomacji.
#RepublikaPoPołudniu | @arekmularczyk (@MSZ_RP):
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) February 8, 2023
krainie samodzielnie ciężko jest tę wojnę prowadzić, a gdy mobilizacje się cały świata w obszarze wojskowym i humanitarnym, to będzie oddziaływało na przebieg tej wojny.#włączprawdę #TVRepublika
Cała rozmowa już niebawem na naszym kanale YouTube oraz portalu.