Rzeczniczka sztabu PO Joanna Mucha w TVN24 komentowała orędzie prezydenta Andrzeja Dudy. – Spodziewałam się wystąpienia męża stanu, a słyszałam wystąpienie wiecowe, nieadekwatne do chwili, nie wnoszące nic ciekawego. Darujcie sobie to mówienie z głowy, bo to nic nie przynosi dobrego – stwierdziła, podkreślając, że wystąpienie prezydenta ją rozczarowało.
– Mówimy z głowy, bo mówimy z serca – odpowiedział polityk PiS Jacek Sasin, ocenił jednocześnie wystąpienie Dudy jako "świetne".
Odniosła się również do programu wyborczego PiS, uznając postulaty partii Jarosława Kaczyńskiego za "obietnice na wyrost, nierealne, niemożliwe do zrealizowania. Bajdurzenie, narzędzie do zdobycia poparcia i władzy".
Mucha mówiła również o zachowaniu posłów podczas wystąpienia prezydenta. CZYTAJ WIĘCEJ...
– Moi koledzy nie buczeli. Wyrazili swoją dezaprobatę – uznała.
Na jej słowa szybko zareagował Jacek Sasin z PiS: – To wszyscy mieliśmy omamy – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Posłowie PO buczeli podczas wystąpienia Dudy. Mucha: To był tylko pomruk dezaprobaty