Dziś w archikatedrze św. Jana Chrzciciela odbyła się msza św. w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Udział w niej wzięli Prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki wicepremier Piotr Gliński, prezes TVP Jarosław Kurski.
Duchowny skierował do zebranych w archikatedrze wiele ważnych słów do przemyślenia. Odniósł się na początku do czytania z dzisiejszej mszy dotyczącego głodu.
- Wydaje się, że słowa o głodzie nie mają w Polsce większego sensu. Nie powinno być nikogo głodnego. Zmartwieniem jest raczej odpowiednia dieta albo co robić z żywnością która się marnuje, a tymczasem głód nadal trawi pokolenie. Ale inny głód, głód prawdy i miłości. Trudno napotkać żebraka proszącego o jedzenie a coraz więcej jest młodzieży w wyzywających strojach, pokryci tatuażami jak średniowieczne katedry witrażem. Wydają z siebie wołanie – spójrz na mnie, jestem głodny miłości, nie wiem dokąd idę. Im więcej opuszczonych kościołów tym bardziej wzbiera się w nas głód. To głód ludzi życia wiecznego – mówił ksiądz do zebranych na mszy w intencji ofiar tragedii smoleńskiej.
- Jesteśmy ostatnio świadkami licznych interwencji Matki Boskiej. Na szczególną uwagę zasługują objawienia w Ekwadorze sprzed 400 lat. Maryja zostawiła tam przesłanie które miało spełnić się na przełomie XX i XXI wieku czyli teraz. Maryja zostawiła wtedy przesłanie dotyczące głodu, jego dewastacyjnych skutków. Wskazała na 3 rodzaje utrapień które mają spaść na nasze pokolenie. 1. masowa apostazja, odejście od Boga i wiary, bluźnierstwo i świętokradztwa. To nas otacza. Oscentacyjny ateizm, bluźnierstwa mające upokorzyć wierzących i osłabić ich. 2. Maryja mówi – nieszczęsne dzieci tych czasów – chodzi pewnie o ofiary wykorzystań seksualnych, nie tylko w kościele. Pedofilia rozlewa się nie tylko przez kościoły inne środowiska. Nieszczęsne dzieci o których mówi Maryja to dzieci wychowujące się w rozbitych rodzinach, sięgający po dopalacze, po pigułki wczesnoporonne. Dzieci poddawane przymusowej kolonizacji. 3. Diabeł będzie chciał zniszczyć sakrament pokuty. W niektórych miejscach mamy do czynienia z zamachem na ten sakrament, ludzie idą do piekła nie prosząc o wybaczenie. Konfesjonały w zachodnich kościołach służą za schowki. Sakrament będzie lżony i poniżany. Nie jest tak? - powiedział ksiądz do zebranych wiernych.
Ksiądz przekazał, ze obecnie narodził się dylemat wśród ludzi, w którą stronę iść.
- Kościół ma być solą ziemi czy słodzikiem – mówił.
- Nie chcemy skandali, nie chcemy edukacji seksualnej, nie chcemy ideologii jednego myślenia, nie chcemy zwidów narkotykowych, ani ateistycznych pseudo-europejskich mrzonek . My chcemy Boga - zakończył.
Czytaj także:
Płażyński o skandalicznych słowach Dulkiewicz: to nie makiawelizm, to bliskie politycznego rynsztoku