–Mówi się, że prawda jest pierwszą ofiarą wojny. Pierwszą ofiarą wojny prócz prawdy była wolność, była godność człowieka i Polska stała na straży tamtych wartości, wartości fundamentalnych dla cywilizacji Zachodu dla cywilizacji europejskiej – powiedział premier na Westerplatte podczas porannych obchodów 80. rocznicy wybuchu II WŚ.
Ofiarna walka Polaków już na Westerplatte miała trwać siedem godzin, trwała siedem dni. Był to przedsionek piekła, przedsionek tego, co Niemcy pokazali - do czego są zdolni w kolejnych sześciu latach na ziemiach polskich – mówił Morawiecki.
Wspomniał także Ignacego Skowrona, zmarłego przed kilkoma laty ostatniego obrońcę Westerplatte:
–Mawiał, że nikt nie chciał kapitulować, ale jednocześnie nikt nie wierzył, że wyjdziemy stąd cało. Chłopcy z Westerplatte, warszawskich Termopil, Wizny, dawali świadectwo bohaterstwo narodu polskiego.
Szef rządu ocenił, że straty materialne straty materialne zadane przez Niemców, były co najmniej kilkadziesiąt razy większe od wysiłku finansowego Polski dla budowy państwa i takich przedsięwzięć jak Centralny Okręg Przemysłowy.
–Dlatego o tamtych stratach trzeba mówić, pamiętać, trzeba domagać się prawdy, trzeba domagać się zadośćuczynienia – podkreślał.
– W czasach strasznej drugiej apokalipsy budowaliśmy fenomen na skalę światową -polskie państwo podziemne, a później w latach zrywów wolnościowych i w roku 80, roku Solidarności też przywoływaliśmy pamięć polskiego Września, pamięć polskich bohaterów II wojny światowej – powiedział premier.
–Trzeba pamiętać o tamtych ofiarach, bo z nich zrodziła się dzisiejsza Polska i wielkie straty całej II wojny światowej odrabiamy przez ostatnie 30 lat. Ostatnie lata w szczególności - wielkie straty materialne, duchowe gospodarcze i finansowe i o tym musimy pamiętać – podkreślił podczas gdańskich uroczystości.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie