Przejdź do treści
21:05 W Szczecinie, podczas rutynowej kontroli trzeźwości, doszło do zatrzymania pojazdu, którego kierowca przewoził nielegalnych imigrantów. Zdarzenie miało miejsce na jednej z wyjazdowych ulic miasta
20:25 W Niemczech doszło do trzeciego w ciągu tygodnia pożaru na linii kolejowej, który prawdopodobnie był rezultatem podpalenia. Spłonęły kable trakcji na linii transportu towarowego, zwłaszcza węgla, w miejscowości Hohenmoelsen w Saksonii-Anhalt
19:45 Zachodniopomorskie: Zatrzymano mężczyznę, który w piątek w Maszewie zaatakował funkcjonariusza policji. Poszkodowany policjant nie odniósł poważnych obrażeń
19:24 Terrorystyczne ugrupowanie Hamas oświadczyło w sobotę, że nie złoży broni tak długo, jak nie powstanie niepodległe państwo palestyńskie ze stolicą w Jerozolimie
Wydarzenie 6 sierpnia przed Sejmem, przed oraz podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, odbędzie się wielkie zgromadzenie Polaków. Później - odbędzie się biało-czerwony Marsz na Plac Zamkowy
Wydarzenie Spotkanie z posłami PiS z Mariuszem Błaszczakiem, Jackiem Sasinem i Sebastianem Łukaszewiczem. Niedziela, 3 sierpnia 2025, godz. 12:30 w Starostwie Powiatowym w Sokółce, ul. Piłsudskiego 8
Wydarzenie Klub "GP" w Garwolinie i poseł Grzegorz Woźniak zapraszają do złożenia podpisów pod wnioskiem o referendum ws nielegalnej migracji, w niedzielę 3 sierpnia w Miętnem od g. 15 obok Festiwalu Etnograficznego i 4 sierpnia na targu w Maciejowicach od g. 7
Zaproszenie Klub „Gazety Polskiej” Sydney zaprasza na uroczystą Mszę Św. z okazji 81. rocznicy Wybuchu Powstania Warszawskiego, 3 sierpnia 2025 r. (sobota), 12, Kościół pw. Św. Vincenta, 7 Bland St., Ashfield
Wydarzenie Klub Gazety Polskiej Aleksandrów Łódzki zaprasza na wspólne śpiewanie piosenek powstańczych w dniu 3.08. po mszy świętej o godzinie 12:00 w kościele pw. Świętych Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała w Aleksandrowie Łódzkim
Zaproszenie Klub „Gazety Polskiej” w Perth Australia zaprasza na obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego, 10 sierpnia 2025 r. (niedziela), g. 9.30 Msza św. - g. 10.45projekcja filmu „Sierpniowe Niebo. 63 Dni Chwały”, 35 Eighth Ave, Maylands
Zaproszenie Katowicki Klub „Gazety Polskiej” zaprasza na Turniej Piłki Nożnej X Memoriał dr Andrzeja Mieleckiego dla uczczenia Bitwy Warszawskiej 1920 i Powstań Śląskich, 3 sierpnia (niedziela), g. 9, Obiekt MOSiR ul. Asnyka 27, Katowice
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Pabianice zaprasza na XI Festyn Patriotyczno-Rodzinny, 15 sierpnia 2025 r. godz. 10:00 Msza Św. Godz. 16:00 - rozpoczęcie, Parafia Św. Maksymiliana Marii Kolbego, ul. Jana Pawła II 46, Pabianice
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Mój dziadek. Historia wyrwanej młodości

Źródło: archiwum prywatne

Alojzy Biega – mąż, ojciec szóstki dzieci, właściciel niemałego gospodarstwa rolnego, katolik, ale przede wszystkim - mój dziadek.

Mój dziadek, któremu młodość zabrała wojna. Urodził się w 1918 roku w małej wsi Mrzygłód pod Sanokiem. Rok po wybuchu wojny, w 1940 został wyznaczony na przymusowe roboty do Niemiec. Miał wtedy 22 lata, czyli prawie tyle samo, ile ja teraz.

On w swoich latach 20.: u progu dorosłego życia, z marzeniami na przyszłość zastaje go wojna, zostaje wysłany do nieznanego kraju, z którego być może nigdy nie powróci.

Ja w swoich latach 20.: u progu dorosłego życia, z marzeniami na przyszłość kończę swój trzeci rok studiów, rozpoczynam życie w nowym mieście z nadzieją, na lepsze.

My: oboje młodzi, ale nasza rzeczywistość tak bardzo odmienna.

Usunięto obraz.

Dziadek Alojzy podczas służby w wojsku amerykańskim

 

Trudne początki

Dziadek pojechał razem z innymi zdrowymi, młodymi i według Niemców, nadającymi się idealnie do ciężkiej pracy ludźmi w nieznane, nie wiedząc, co przyniesie im zesłanie. Zaczęło się od przydziału do Bawarskiej miejscowości Ansbach. To był jego dom przez kolejne osiem lat. Nie znając języka i będąc w obcym kraju sytuacja nie wyglądała dobrze. Pierwszy przydział był najcięższy – dziadek musiał pracować od świtu do nocy na ogromnym polu właściciela, który płacił swoim pracownikom jedynie jedzeniem i możliwością spania w stodole. Dwa razy otarł się tam o śmierć. Pierwszy raz, podczas transportu zboża do obozu jeńców – widząc, jak źle traktowani są więźniowie dziadek zganił znęcającego się nad nimi kapo. W konsekwencji, ten zawołał niemieckiego żołnierza, który o mały włos nie aresztował dziadka za „niesubordynację”. Drugi raz jechał wozem z miasta, kiedy alianci rozpoczęli bombardowanie nad miastem.

- Leciał nad nami amerykański samolot. Miał nas, jak na dłoni. Wystarczyło, że puściłby „serię”. Nawet się nie chowałem, bo wiedziałem, że już po nas. Czekałem już tyko na koniec. Samolot jednak poleciał dalej – wspomina słowa dziadka moja mama.

 

Kłamstwa wojny

Ostatnim przydziałem, jaki dostał dziadek było gospodarstwo młodego małżeństwa – Hansa i Agnes Hollweinów. Tam z kolei traktowany był, jak członek rodziny. Miał własny pokój, posiłki jedli wszyscy razem przy stole. Dziadek zawsze powtarzał słowa Agnes:

- Hitler przy każdej okazji powtarzał nam, że Polacy to dzicy i niecywilizowani ludzie.

Siła propagandy w tamtym czasie była ogromna, tymczasem oni sami przekonali się, jak bardzo kłamliwe i krzywdzące były tamte słowa. Pewnego dnia do małżeństwa Hollweinów przyszła wiadomość o powołaniu Hansa na front wschodni. Gospodarz zostawił swój dom pod opieką dziadka ufając, że oddaje swój dobytek w dobre ręce. W niedługim czasie, do Agnes przyszło zawiadomienie o zaginięciu męża. Jak wspominał dziadek, wiadomo, co to oznaczało. Agnes się załamała i uwierzyła, że Hans nie żyje. Życie toczyło się dalej. Po pewnym czasie, Niemka zaproponowała nawet dziadkowi ślub, ale ten wciąż powtarzał, że Hans wróci do domu. Nie mylił się. Pewnego dnia do drzwi zapukał zmęczony i zaniedbany mężczyzna, w którym Agnes rozpoznała swojego męża.

 Usunięto obraz.

Karta pracownicza

 

Wracać, czy zostać?

Wojna się skończyła. Po wyzwoleniu dziadek Alojzy pozostał jednak na terenie Niemiec służąc w wojsku amerykańskim. Pilnował tam magazynów żywnościowych, miał warty i służby wojskowe. Traktowany był tam dobrze, takie same są jego wspomnienia. Na początku nie zamierzał wracać do powojennej Polski. Podczas służby miał kontakt z ludźmi, którzy stamtąd uciekali i tak samo radzili dziadkowi. Alojz miał możliwość wyjazdu do Stanów, do Kanady, nawet do Australii. Przekonał go jednak pan Kaleniecki, który pochodził z okolic Mrzygłodu. W 1948 roku już razem wracali do Mrzygłodu, do domu, który już miał być całkiem innym domem. Alojzy miał już wtedy 30 lat.

Usunięto obraz.

Karta członka w czasie służby w wojsku alianckim

 

Nostalgiczne powroty

Po powrocie dziadek przejął gospodarstwo swojego ojca, a w 1950 roku poślubił moją babcię, Zofię. Życie toczyło się dalej, ale dziadek nie zapominał o swoich niemieckich znajomych, chciał odnowić kontakt. W latach 80. skontaktował się z małżeństwem Hollweinów. Ci nie ukrywali radości, że dziadek nadal żyje i ma się dobrze. Zaprosili go na miesiąc do Ansbachu. Mimo wojennych wątków w tle, ta relacja przerodziła się w piękną przyjaźń niemiecko-polską. Mama wspomina, że dziadek wrócił z tej podróży bardzo szczęśliwy, że po tylu latach znów mógł się z nimi spotkać i odwiedzić tak dobrze znane mu tereny, które przez osiem lat były dla niego domem. Alojzy wspominał także, jak nauczył się języka. Otóż podstaw nauczyło go wiejskie dziecko, które widząc, że dziadek nie potrafi porozumieć się po niemiecku, wzięło go za rękę i wskazywało na przedmioty mówiąc ich niemiecką nazwę.

- To dziecko było chyba specjalnie zesłanym dla mnie aniołem. Było mi bardzo ciężko, nie mogłem się z nikim porozumieć, a ono wzięło mnie za rękę i uczyło słów, aż je zapamiętałem – wspominał.

Alojzy Biega, katolik, który codziennie znajdował czas na mszę świętą, mąż, ojciec szóstki dzieci, dziadek czternaściorga wnucząt, pradziadek ośmiu prawnucząt, zmarł w 1999 roku z poczuciem, że dobrze przeżył swoje życie. Nigdy nie żałował tego, że powrócił do Ojczyzny.

Usunięto obraz.

Dziadek Alojzy (trzeci z prawej) w latach 70.

 

Słuchając nie raz tej historii najbardziej żałuję, że nie usłyszałam jej z ust samego dziadka. Żałuję, że nie dane mi było poznać tego człowieka na tyle, ile bym chciała. Żałuję, że nie było go ze mną, kiedy dorastałam. Zmarł, kiedy miałam 2 lata, ale mam w pamięci słowa mamy, która często mi powtarzała, że kiedy dziadek Lojzek usłyszał, że jego najmłodsza córka spodziewa się dziecka powiedział:

- Najpierw chcę ją zobaczyć, potem już mogę umierać.

 

Portal TV Republika

Wiadomości

Rutynowa kontrola trzeźwości zakończyła się ujawnieniem sześciu nielegalnych imigrantów

Mazury: Wędkarz, który wypadł z łodzi nie został znaleziony. Kolejne poszukiwania w niedzielę

Posłowie Razem chcą podwyższenia kluczowych świadczeń na dzieci

Fogiel: jedyne, co mogłoby być dobre dla Polski, to natychmiastowa dymisja Donalda Tuska i rządu!

Niemcy odtajniły notatkę Putina z lat 90-tych. Zaskoczenia brak

Zwolennicy koalicji 13 grudnia uprawiają seanse nienawiści, a władza atakuje obrońców granic

Aura nas nie rozpieszcza. Znowu nadciąga ochłodzenie. Potrwa kilka dni

Abp. Jędraszewski: pluli na mundur, teraz plują na cywilów broniących granic

Prezydent podziękował wspólnocie Radia Maryja za lata spotkań

Litwa będzie miała nowego premiera. Wśród kandydatów jest Polak

Jubileusz Młodzieży w Rzymie zbliża się do końca

Koc: Żurek uzurpuje sobie prawo do oceniania instytucji państwowych!

Młodzież zaprotestowała przeciwko antykatolickim działaniom Kierwińskiego

USA mają czym postraszyć Kreml. Trump: nasze atomowe okręty podwodne są teraz bliżej Rosji

Potężne oburzenie w internecie. TVP w likwidacji zlekceważyła apel powstańców.

Najnowsze

Rutynowa kontrola trzeźwości zakończyła się ujawnieniem sześciu nielegalnych imigrantów

Niemcy odtajniły notatkę Putina z lat 90-tych. Zaskoczenia brak

Zwolennicy koalicji 13 grudnia uprawiają seanse nienawiści, a władza atakuje obrońców granic

Aura nas nie rozpieszcza. Znowu nadciąga ochłodzenie. Potrwa kilka dni

Abp. Jędraszewski: pluli na mundur, teraz plują na cywilów broniących granic

Mazury: Wędkarz, który wypadł z łodzi nie został znaleziony. Kolejne poszukiwania w niedzielę

Posłowie Razem chcą podwyższenia kluczowych świadczeń na dzieci

Fogiel: jedyne, co mogłoby być dobre dla Polski, to natychmiastowa dymisja Donalda Tuska i rządu!