Podczas trwającej w Strasburgu sesji plenarnej Parlamentu Europejskiego miała miejsce debata poświęcona uwzględnianiu aspektu płci w Parlamencie Europejskim.
Europoseł PiS powiedziała, że omawiane sprawozdanie w sprawie uwzględnienia aspektu płci w Parlamencie Europejskim ma tak naprawdę niewiele wspólnego ze swoim tytułem.
Jak mówiła, gdybyśmy rzeczywiście realnie mieli skupić się na problemach związanych z płcią, to jedną z głównych kwestii, jeśli nie główną, byłaby kwestia łączenia życia zawodowego z rodzinnym.
"To z tym problemem borykają się kobiety" – podkreślała polska polityk i wyraziła zdziwienie, że w tym sprawozdaniu nie ma odzwierciedlenia tego prawdziwego problemu.
"Kobiety chcą być matkami, chcą wychowywać dzieci i chcą również rozwijać się zawodowo" - mówiła Jadwiga Wiśniewska. Jej zdaniem rolą parlamentarzystów powinno być stworzenie takich regulacji, które pozwolą kobietom łączyć te role. "Kobiety są mądre, dobrze wykształcone i nie potrzebują specjalnych forów, żeby zdobywać stanowiska" – dodała europoseł PiS.
Jak podkreślała Jadwiga Wiśniewska poważnym problemem są długie godziny pracy pracujących w Parlamencie kobiet, które utrudniają im łączenie roli matki i roli pracownika.
Odnosząc się do wypowiedzi poprzedników nt. małej liczby mężczyzn w komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia (FEMM) europoseł mówiła, że jest to wynik panującego w tej komisji populizmu skrajnej lewicy. "To właśnie takie podejście prowadzi do tego, że polityka równościowa, polityka na rzecz praw kobiet, staje się ośmieszana i dyskredytowana" –powiedziała Jadwiga Wiśniewska.