Minister zaatakował szefa śląsko-dąbrowskiej „S”. Kolorz odpowiada: Mamy do czynienia z kłamcami

– To są bzdury. Mamy do czynienia z kłamcami – stwierdził Dominik Kolorz. Tak szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności skomentował krytykę ze strony ministra skarbu Andrzeja Czerwińskiego. – Nie pcham się do koryta poselskiego. To minister Czerwiński i jego koledzy chcą się tego koryta trzymać – dodał Kolorz.
Minister Andrzej Czerwiński w środę odniósł się do słów Dominika Kolorza, który krytykował rząd za niezrealizowanie porozumienia z 17 stycznia. – Niezrozumiałe są dla mnie słowa Kolorza, który dla własnych celów politycznych wystawia na szwank ok. 40 tys. miejsc pracy i przyszłość polskiego górnictwa – stwierdził na konferencji minister skarbu.
CZYTAJ TAKŻE: „Rząd zrealizował porozumienie z górnikami”. Minister atakuje szefa śląsko-dąbrowskiej Solidarności
– Szkoda komentować słowa ministra. Nie pcham się do koryta poselskiego. To minister Czerwiński i jego koledzy chcą się tego koryta trzymać. To oni oszukali górników w sprawie realizacji porozumienia z 17 stycznia – mówił Dominik Kolorz. Szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności określił ostatnie aktywności rządu ws. górników jako „przedwyborczą papkę”.
– To są bzdury. Mamy do czynienia z kłamcami – stwierdził Kolorz, odnosząc się do zarzutów ministra Czerwińskiego. – Jestem jednym z ostatnich ludzi na Śląsku, którzy wierzyli, że skoro podpisało się społeczne porozumienie w obecności najwyższych instytucji RP, będzie ono dotrzymane – podkreślał.
Jego zdaniem w tej chwili mamy do czynienia ze złamaniem porozumienia z 17 stycznia. – To kuriozum, bo dochodzi do sytuacji, że porozumienia społeczne mogą być jednostronnie łamane i nikt nie ponosi z tego tytułu konsekwencji – wyjaśniał szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
– Będziemy robić wszystko, aby ci ludzie ponieśli konsekwencje. Będziemy przekazywać prawdę. 25 października niech ludzie głosują na kogo chcą, ale nie na Platformę – ocenił.
– Były takie momenty, że wydawało się, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale okazało się, że to tylko czarowanie. Zabrakło wszystkiego, woli, umiejętności. Pod pretekstem wyborów, wcześniej prezydenckich, teraz parlamentarnych, gra się miejscami pracy prawie 40 tys. osób – ocenił Kolorz, pytany o realizację porozumienia z rządem.
Dopytywany, czy śląsko-dąbrowska Solidarność zamierza organizować strajk, Dominik Kolorz przyznał, że nie, bo – jak wyjaśniał – „w tej chwili akcje strajkowe działałyby na niekorzyść”. – Nie będziemy podcinać gałęzi, na której ledwo siedzimy – stwierdził.
– Nie będziemy już rozmawiać z tym rządem. Ewentualne rozmowy podejmiemy z nową ekipą – zapowiedział szef śląsko-dąbrowskiej „S”.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
Za dwa tygodnie rewolucja w sklepach. Ministerstwo wyjaśnia: kaucja będzie osobną pozycją na paragonie
Co prawnik spółki wynajmującej powierzchnie rządowego Funduszu pisał do dziennikarza śledczego Republiki?
Najnowsze

Lewica nie reaguje na skandaliczne zachowanie swojego polityka

Za dwa tygodnie rewolucja w sklepach. Ministerstwo wyjaśnia: kaucja będzie osobną pozycją na paragonie

Żerko: Rząd chce sparaliżować prace prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego
