Trzeba wyjątkowej złośliwości i uprzedzeń, żeby poprzez indywidualne przypadki, które mogą się zdarzać, oceniać całość rządowego programu skierowanego do milionów polskich rodzin – oświadczyła w TV Republika Elżbieta Rafalska. Minister rodziny, pracy i polityki społecznej poinformowała, że wpłynęło już 2,5 mln wniosków o świadczenie w ramach programu "Rodzina 500+".
– Pewien margines rodzin ma trudności dysfunkcyjne. One są i były, ale mamy swoje narzędzia, żeby wziąć je pod szczególny nadzór. Jednak nijak to się ma do skali naszego programu. Już dzisiaj widzę dobre jego strony. Rośnie konsumpcja, wzrastają obroty w handlu, dzieci wyjadą na wakacje, a poczucie bezpieczeństwa polskich rodzin wzrasta – podkreśliła w programie "Prosto w Oczy" Elżbieta Rafalska.
Jak dodała, do ministerstwa docierają pojedyncze przypadki o nieprawidłowościach. – Nie ma zauważalnych danych, które wskazywałyby na wzrost tego typu incydentów. Jeżeli jedna osoba, czy ileś osób, zostawiło pracę, to nie mówmy, że przez "500+" rośnie nam bezrobocie – przekonywała, zapewniając, że wszystkie problemy dotyczące rynku pracy będą bardzo wnikliwie monitorowane.
Rynek pracy
– Przestrzegam, żeby przez pryzmat kilku procent środowisk, które będą kontrolowane, nie patrzeć na całość tego programu – oświadczyła minister. Oceniając sytuację na rynku pracy, Rafalska podkreśliła, że w ciągu ostatnich dwóch miesięcy nie zanotowano wzrostu ilości bezrobotnych kobiet. – Zdarzają się oczywiście sytuacje, w których rodzina analizuje sobie opłacalność pracy. Gdy otrzymuje świadczenie, może się okazać, że w niektórych przypadkach bardziej opłaca się pozostać w domu niż pracować na pół etatu za 600 czy 700 zł. Jednak na pewno nie chcemy, żeby świadczenie wychowawcze zastąpiło wynagrodzenie z tytułu pracy – zaznaczyła.
Rafalska komentowała również wczorajsze, zwycięskie spotkanie biało-czerwonych na Euro 2016. Po bramce Arkadiusza Milika Polacy pokonali reprezentację Irlandii Północnej 1:0. – Mamy świetną drużynę. To dla mnie najpiękniejszy teatr piłkarski świata. Z Niemcami wygramy 2:0 – powiedziała minister rodziny.