"Nie da się bronić okładania kijami kukły Żyda, podpalania, po czym wrzucenia do rzeki. Ten zwyczaj jest barbarzyński. Trzeba ten relikt wyrzucić na śmietnik w imię rozsądku" – czytamy w oświadczeniu Forum Żydów Polskich na Twitterze. Teraz do sprawy odniósł się minister Joachim Brudziński.
"Spalenie kukły Żyda-Judasza. Nie da się bronić okładania kijami kukły Żyda, podpalania, po czym wrzucenia do rzeki. Ten zwyczaj jest barbarzyński. Trzeba ten relikt wyrzucić na śmietnik w imię rozsądku. Jednocześnie nie robić z tego międzynarodowej afery. Także w imię rozsądku" – informuje Forum Żydów Polskich na Twitterze.
"Porównywanie tego z wieszaniem Hamana w Purim jest nie do końca uczciwe. Haman był z rodu Amaleka – był Amalekitą – biblijnym, odwiecznym wrogiem Żydów. Amalekitów od tysięcy lat już nie ma. Nie istnieją. Judasz był Żydem. Żydzi istnieją. To jest poważna różnica" – wskazuje.
Sprawę skomentował szef MSWiA. "Kościół w Polsce w czasach niemieckiej okupacji i niemieckiego nazistowskiego barbarzyństwa,często heroicznie, tak jak wielu Polaków,ratował życie swoich żydowskich braci.Takimi „akcjami”jak w Pruchniku (wbrew miejscowemu proboszczowi)zaciera się piękne świadectwo rodziny Ulmów" – czytamy we wpisie na Twitterze.
Kościół w Polsce w czasach niemieckiej okupacji i niemieckiego nazistowskiego barbarzyństwa,często heroicznie, tak jak wielu Polaków,ratował życie swoich żydowskich braci.zaciera się piękne świadectwo rodziny Ulmów.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 22 kwietnia 2019