Milewski: widać wyraźnie, że panu Biedroniowi przeszkadza słowo NARODOWY
Poseł PiS Daniel Milewski gościł dziś w poranku Telewizji Republika. - Lewica nie podoba mi się, ani personalnie ani programowo. Uważam, że mają szkodliwe dla naszego państwa postulaty - stwierdził.
- Dożynki, to wielkie święto polskiej wsi, rolników, gdzie nawet nie mieszkańcy wsi nie będący rolnikami oddają im szacunek – mówił o swoim uczestnictwie w takich uroczystościach w Polsce poseł Daniel Milewski.
Poseł przekazał, ze z mieszkańcami wsi spotyka się często, podkreślając, że takie rozmowy nie są łatwe, czasami mało przyjemne, jednak idą w stronę poprawy sytuacji rolników.
- Zawsze byliśmy w społecznościach wiejskich. Politycy PSL mówili o rolnikach, że są frajerami… Ja regularnie spotykam się z rolnikami, z Solidarnością rolników. To nie jest łatwe spotkanie, często wcale nie miłe. Na koniec często dochodzimy jednak do wspólnych wniosków. Mówią, że podoba im się polityka PiS natomiast mają swoje postulaty. Ja bym polecał politykom PO, by nie tylko obiecywali rozmowy z rolnikami, niech naprawdę to zrobią, niech spróbują – mówił.
Poseł podkreślił także dalece większą pomoc rządu PiS rolnikom, niż poprzedniej ekipy. Przypomniał o przeciw suszowych działaniach melioracyjnych związanych z ogromnymi nakładami.
- Pierwszymi naszymi działaniami były działania następcze – pomoc doraźna po suszach. Teraz rząd przeznaczył natomiast 2 mld na działanie ukierunkowane na przyszłość o czym PO nie pomyślało czyli skuteczne działania melioracyjne – przypomniał.
Poseł odniósł się także do zapowiedział Roberta Biedronia o chęci likwidacji IPN.
- Widać wyraźnie, że panu Biedroniowi przeszkadza słowo „narodowy”. To co ja zapamiętałem z konwencji Lewicy, to to że zgasło światło. Jak patrze na ten obóz, czytałem uwagi o listach. Jak patrze na te twarze, Senyszyn, Czarzasty, to nie widzę nowej jakości. Partia Razem - ja się mocno dziwie, że jest tak głodna wejścia do sejmu, że złamała kark przed Czarzastym – powiedział Milewski.
- Lewica nie podoba mi się, ani personalnie ani programowo. Uważam, że mają szkodliwe dla naszego państwa postulaty. Miała być nowa jakość, ile miesięcy minęło od wspaniałej konwencji gdzie Biedroń kreował się na nową gwiazdę polityki. Pokazał czym jest wiarygodność dla niego – dodał.
Poseł odniósł się także do zapowiedzianej na wrzesień wizyty prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce.
- W czasie rządu PiS to trzecia wizyta Prezydenta USA. To szacunek dla gospodarza, jakim jest prezydent Duda, jak i szerzej też dla naszego narodu. Trump podkreśla ten szacunek – stwierdził Milewski.
Czytaj także: