Jelenia Góra walczy o przetrwanie. Ludzie organizują się sami
Gorąca noc w Jeleniej Górze. Mieszkańcy współpracują z policją, służbami ratunkowymi i nie tylko, by uratować, ile się da.
Wysoki stan rzeki Bóbr, który ma około 5 metrów - mówił na antenie TV Republika będący w Jeleniej Górze - i nie zanosi się, żeby coś się zmieniło na lepsze. Najbardziej potrzeba rąk do pracy, bo poziom rzeki się podnosi i tu apel, żeby pomóc przy zabezpieczaniu wałów rzeki Bóbr. Czego nie ma? Nie ma pomp w nieskończonej ilości. Dlatego tak bardzo potrzebne są ręce, żeby uchronić Jelenią Górę, której kolejne części zalewa woda.
Nasz reporter podkreślił, że jest wiele spontanicznych inicjatyw społecznych, jest współpraca między ludźmi, a policją, strażą rybacką.
Źródło: TV Republika
Komentarze