– To jest kpina i z Polski, i z PO. Jeśli dzisiaj dołujemy w sondażach, to dlatego, że jesteśmy niewiarygodni. A jesteśmy niewiarygodni, bo posługujemy się metodami, które podsuwa Kamiński, a twarzami kampanii są ludzie, którzy są znani z szerzenia nienawiści w Polsce – stwierdził Paweł Zalewski, jeden z największych przeciwników obecności na listach PO Michała Kamińskiego. Ten, nie pozostał mu jednak dłużny. Stwierdził, że "najwyraźniej te wiele lat kiedy był wiceprezesem PiS odłożyło strasznie piętno na jego psychice".
Paweł Zalewski niejednokrotnie wypowiadał się krytycznie na temat obecności na listach PO byłego spin doktora PiS-u, obecnie ministra w kancelarii premiera Michała Kamińskiego. Obarczył go winą za sondażowe wyniki partii. Do krytyki tej odniósł się sam zainteresowany.
– Ze smutkiem przyjmuję fakt, że Paweł Zalewski ten bakcyl nienawiści, bakcyl plucia na innych przeniósł z PiS do Platformy Obywatelskiej – stwierdził Kamiński. Jak dodał, "najwyraźniej te wiele lat kiedy był wiceprezesem tej partii odłożyło strasznie piętno na jego psychice".
Zapytany, czy zamierza się spotkać z Zalewskim w celu wyjaśnienia nieporozumień, odpowiedział: "Z byłym wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości Pawłem Zalewskim nie mam o czym rozmawiać".