Mężczyzna rzucił się do Warty. Przeżył, bo obok ćwiczyli terytorialsi ze strażakami

W czasie wspólnych ćwiczeń straży pożarnej, Wojsk Obrony Terytorialnej i urzędników wojewody do Warty w Skwierzynie rzucił się około 30-letni mężczyzna. Udało się go uratować, bo w porę służby zawiadomił jeden mieszkańców.
W Skwierzynie odbywają się wspólne ćwiczenia przeciwpowodziowe Policji, Straży Pożarnej i Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego. W działaniach uczestniczą też żołnierze 151 batalionu lekkiej piechoty Wojsk Obrony Terytorialnej, którzy zapoznają się ze sprzętem i procedurami.
– Ćwiczenia służą sprawdzeniu sprzętu, którym dysponujemy na wypadek wystąpienia powodzi. Służą też sprawdzeniu procedur i współdziałania służb zespolonych ze służbami wojewody. Dziś mamy też nowy element, ponieważ do działań zostały włączone Wojska Obrony Terytorialnej. Chcemy wspólnie przećwiczyć wszystkie procedury by w razie wystąpienia sytuacji kryzysowej działać szybko i wiedzieć co dokładnie robić – powiedział wojewoda w czasie otwarcia ćwiczeń.
W trakcie jednego z ćwiczeń do uczestników podjechał rowerzysta i poinformował, że ktoś rzucił się do wody. Jednostki pływające Państwowej Straży Pożarnej i Wojsk Obrony Terytorialnej podpłynęły 30-latka i uratowały go. Karetka zabrała niedoszłego topielca do szpitala.
Polecamy Sejm
Wiadomości
Najnowsze

Rosyjskie samoloty wojskowe naruszyły litewską przestrzeń powietrzną

Dzisiaj Pele obchodziłby 85. urodziny. Wspominamy króla futbolu, który podbił świat

Błaszczak nie przebiera w słowach. "Demokracja walcząca posunie się do wszystkiego"
