– Proces doganiania krajów rozwiniętych jest znacznie dłuższy niż zakładano, mimo że ponieśliśmy wysokie jego koszta – mówił na antenie Telewizji Republika Cezary Mech, ekonomista i były wiceminister finansów.
Prowadzący zadał pytanie o przyczynę uzyskiwania przez Polaków niższych zarobków niż na zachodzie Europy. – Wpadliśmy w pułapkę średniego rozwoju, prawdopodobnie na długo. Młodzież wyjeżdża na zachód, w Polsce wkrótce zostaną tylko emeryci, z tego powodu zwiększą się jeszcze podatki na utrzymanie chociażby systemu ubezpieczeń społecznych, co znowu skłoni młodych do ucieczki (…) Musimy uciec z tej pułapki. Jeśli chodzi o diagnozę, to mimo tego, że praca jest zdecydowanie tańsza to miejsca pracy nie przenoszą się z Europy Zachodniej, w związku z trwającym tam niżem demograficznym. To Polacy się tam przenoszą, aby wypełnić pokoleniową lukę – tłumaczył były wiceminister.
– Musi odbyć się skok jeśli chodzi wynagrodzenia. Należy powielać politykę tych państw którym udało się uciec z pułapki średniego rozwoju – dodał.
W rozmowie z gościem poruszona też została kwestia tzw. Planu Morawieckiego i jego roli w podniesieniu zarobków Polaków. – Wchodzenie w konkretne branże, takie działania dyfuzyjne, mogą się sprawdzić, w tym zakresie Plan Morawieckiego może być skuteczny (…) Interwencjonizm się sprawdza – przez sto lat pod panowaniem brytyjskim w Indiach była minimalna administracja, pozwalano żeby ludzie zarabiali mniej niż starcza na przeżycie. W tym okresie Indie miały wzrost w ciągu stulecia 0,01 proc. Teraz w Indiach ten interwencjonizm powoduje, ze rozwijają się szybciej niż Chiny – mówił mech. – Dlatego powinniśmy zwiększyć stawkę minimalną – w USA niektóre stany podnoszą ją do 15 dolarów – dodał były wiceminister finansów.
CZYTAJ RÓWNIEŻ