Emocjonalny wpis mec. Wąsowskiego: wkrótce mogę zostać aresztowany

Mecenas Krzysztof Wąsowski poinformował, że jego klient, Dominik B., oskarżany o zlecanie chińskim dostawcom zawyżanie cen sprzętu covidowego, dostarczanego do Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, został doprowadzony do prokuratury na tzw. "czynności". Mimo, że nie widzi na jedno oko, a na drugie widzi słabo, do prokuratury przyprowadzony został w kajdankach niezespolonych. Prawnik napisał także, że bardzo prawdopodobne jest to, że wkrótce sam może trafić do aresztu.
Ciężko chory skuty w kajdanki
Jak pisze mecenas, termin czynności wyznaczono na 13 sierpnia, na godzinę 10:00. Wcześniej pan Dominik miał być na badaniu kontrolnym w szpitalu w Katowicach, u biegłego profesora, który 28 lipca br. wydał opinię potwierdzającą chorobę oczu. Ostatecznie przesłuchanie rozpoczęło się o godzinie 13:00.
Pana Dominika chorego poważnie na oczy (niewidzącego na lewe oko) oczywiście doprowadzono w KAJDANKACH NIEZESPOLONYCH (oddzielnie na rękach I na nogach) - bo #TakieZarządzenie (cytuję dosłownie pana policjanta).” – pisze reprezentant oskarżonego.
Operacja oka na cito
Dalej czytamy, że czynności były „pozorne” lub „pozorowane”, ponieważ prokurator nie postawił żadnych nowych zarzutów. Klient mec. Wąsowskiego złożył oświadczenie o swoim aktualnym stanie zdrowia, który pogorszył się i badający go biegły zdecydował o jak najszybszym przeprowadzeniu operacji lewego oka (niewidzącego). Zabieg ma się odbyć w najbliższy poniedziałek, 18 sierpnia w Katowicach. Czynność ma charakter paliatywny, a celem zabiegu jest uśmierzenie bólu, który niekorzystnie wpływa na drugie, także chore oko.
Mało tego pan profesor powiedział też dzisiaj panu Dominikowi (wg twierdzeń tego ostatniego), że niedługo będzie niezbędny zabieg na drugim - prawym ("jeszcze widzącym") oku, ale pan profesor podobno stwierdził, że o takim zabiegu musiałby SAMODZIELNIE ZADECYDOWAĆ PACJENT czyli aresztowany pan Dominik... bo chyba lepiej to robić w warunkach "poza więziennych" – pisze prawnik i dodaje, że obrona złożyła dzisiaj kolejny wniosek o natychmiastowe uchylenie aresztu wobec pana Dominika.
Decyzja o zwolnieniu oskarżonego - 19 sierpnia
Wg mecenasa, „prokurator Karol Zok stwierdził, że sytuacja wydaje się poważna (operacja w trybie pilnym) i przytomnie stwierdził, że najważniejsze aby jak najszybciej przeprowadzić konieczną operację (zapewnił, że postara się dopilnować aby operację przeprowadzili najlepsi lekarze) łatwiej to uczynić prosto z aresztu (bo na wolności pewnie dłużej pan Dominik musiałby czekać...) i pan prokurator Karol Zok obiecał obrońcom, że decyzję o ewentualnym zwolnieniu z aresztu podejmie we wtorek (19 sierpnia).”
Mec. Wąsowski trafi do aresztu? Scenariusz bardzo realny
Prawnik tłumaczy też, że nawet jeśli jego klient areszt opuści, to na jego miejsce do aresztu trafi sam… mecenas. Krzysztof Wąsowski opisuje sytuację, o której dowiedział się w minioną środę.
Jak szeroko informowały rozmaite media, będąc obrońcą w sprawie RARS #8lipca został mi przedstawiony przez pana prok. Karola Zoka zarzut bezpośrednio odnoszący do wykonywanych przeze mnie czynności obrończych (chodziło o tzw. #DepozytAdwokacki). Tego dnia (8 lipca - daty tu są istotne) nie zostało mi ogłoszone ŻADNE INNE POSTANOWIENIE (w szczególności dotyczące tzw. środków zapobiegawczych, jak np. kaucja, dozór, zakaz kontaktów itp.).” – czytamy w kolejnym wpisie prawnika.
Wyjaśnia dalej, że 10 lipca ukazał się oficjalny komunikat Prokuratury Krajowej opisujący postawiony zarzut, z którego wynika, że pomimo tego zarzutu cały czas jest obrońcą.
Adwokat odnosi się do ostatniej środy, kiedy to do jego kancelarii dotarło postanowienie datowane na 8 lipca br. o zastosowaniu wobec niego nieizolacyjnych środków zapobiegawczych.
Chodzi i wpłatę kwoty 50.000 złotych, dozór i zakaz kontaktu z byłym mandantem Pawłem S.
Odbieram te działania pana prok. Karola Zoka jako zmierzające do #UtrudnieniaObrony reprezentowanych przeze mnie Mandantów w tym samym postępowaniu”. – pisze mecenas Krzysztof Wąsowski.
Wpłaty kaucji nie będzie
Prawnik zapowiada złożenie zażalenia i oświadcza, że nie zamierza się ugiąć i nie wpłaci kaucji. Tłumaczy to tym, że nie chce dopuścić do precedensu, który mógłby być wykorzystywany wobec innych obrońców.
Mecenas zakłada, że w tej sytuacji można spodziewać się złożenia wniosku przez prokuratora o zastosowanie tymczasowego aresztowania.
Krzysztof Wąsowski o sprawie poinformował już Radę Adwokacką.
Na koniec emocjonalnego wpisu wyraża nadzieję, że zanim zostanie aresztowany, to jego ostatni aresztowany mandant, ciężko chory i niedowidzący Dominik B., będzie mógł zadbać o swoje zdrowie na wolności.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X