Mec. Tomczyński: Jeżeli przyznano każdemu sędziemu możliwość orzekania, czy w innym kraju jest praworządność, to jest to całkowity absurd
Gościem Marcina Bąka w programie Telewizji Republika ,,Pod przykryciem\'\' był mecenas Adam Tomczyński. W programie odniósł się do sprawy skandalicznego wyroku w irlandzkim sądzie, który to orzekł, że przestępca poszukiwany w Polsce nie można zostać wydany, ponieważ w Polsce nie ma praworządności – Jeżeli każdy sędzia będzie mógł samodzielnie orzec w swoim kraju, gdzie jest naruszana praworządność, to całe fundamenty się walą - ocenił gość.
– Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok. Kwestia sądu w Irlandii, który nie zdecydował się na wydanie zgodnie z europejskim nakazem aresztowania podejrzanego w Polsce, który miałby być w Polsce osądzony, ponieważ pojawiła się wątpliwość, czy może ten człowiek liczyć na bezstronny sąd. Mamy trochę rozbieżny obraz sytuacji. Jak słuchamy ministra Ziobro, to słyszymy, że wyrok jest korzystny dla Polski. Jak się słucha przedstawicieli opozycji, to tez się słyszy o sukcesie. Panie mecenasie, jak jest? – zapytał Marcin Bąk.
– Myślę, że jest tak, że to jest trochę porażka całej Unii Europejskiej, ta sprawa. Dlatego, że mieliśmy takie fajne zasady dotyczące europejskiego nakazu aresztowania, które nakazywały każdemu państwu europejskiemu wydania bandyty, temu państwu, które żąda tego bandyty - powiedział mecenas Tomczyński.
– Po tym, co zrobiła pani sędzia z Irlandii mamy taką dużą niepewność tego - mówił.
– Jeżeli każdy sędzia będzie mógł samodzielnie orzec w swoim kraju, gdzie jest naruszana praworządność, to całe fundamenty się walą - kontynuował gość Telewizji Republika.
– Przede wszystkim wydaję mi się, że trybunał powinien powiedzieć, że można odmówić wydania zakazu przestępcy tylko wtedy, jeżeli Unia stwierdzi, że jest naruszana praworządność - podkreślił.
– Jeżeli przyznano każdemu sędziemu możliwość orzekania czy w innym kraju jest praworządność, to jest to całkowity absurd - zauważył mecenas Tomczyński.
– To, że Polak złapany za granicą za bardzo poważne przestępstwo, nie może za nie odpowiedzieć, to jest po prostu żal wymiaru sprawiedliwości - ocenił
– Czy myśli pan, że taka sytuacja może się rozszerzać w przyszłości także na inne relacje międzypaństwowe? - dopytał prowadzący.
– To jest taki wyłom w tej dobrze działającej zasadzie. Ten nakaz działał całkiem sensownie od wielu lat, a niewiele rzeczy działa w Unii Europejskiej dobrze, więc czemu akurat tam szukamy dziury w całym - odpowiedział mecenas Adam Tomczyński.
– Gdyby ta procedura, która jest rozpoczęta w Komisji Europejskiej została doprowadzona do jakiegoś końca i uznanoby, że Polsce nie ma wolnych sadów, to wtedy można by się zastawiać nad tego typu działaniem? - zapytał Marcin Bąk.
– Tak, jakby wprowadzono jakieś sankcje na Polskę. (...) Wtedy tak, wtedy nie stosujemy europejskiego systemu, a nie że jakiś tam sedzia sobie to tak ocenia - stwierdził mecenas.
– Minister Ziobro ekstremalnie to pokazał, ale sprawa wieku emerytalnego nie ma nic wspólnego ze sprawą dealera narkotyków, albo może nawet coś gorszego zrobił - dodał gość Telewizji Republika.