– Nie dziwi mnie, że pracodawcy protestują. Zawsze protestowali, gdy była podwyżka minimalnego wynagrodzenia – komentowała w Sejmie rzecznik klubu PiS Beata Mazurek.
Posłanka i rzecznik klubu PiS odpowiadała na pytania dziennikarzy dotyczące obecnych prac rządu oraz przygotowywanej przez PiS odpowiedzi dla Komisji Europejskiej. – Odpowiedź pojawi się w stosowanym czasie – mówił Mazurek, podkreślając, że priorytetem obecnie jest praca nad ustawami w Sejmie, w tym procedowanie ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. – Mam nadzieję, że to co się dzieje w polskim parlamencie zostanie dostrzeżone przez Komisję Europejską – dodała Mazurek. Posłanka dodała też, że jest przekonana, że w swoich pracach Komisja jest otwarta na dialog i porozumienie.
Rzecznik KP #PiS @beatamk w #Sejm: Projekt KOD nie uzyskał poparcia w #Sejm, mimo, że PO i Nowoczesna uczestniczyły w marszu poparcia.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) 15 czerwca 2016
Jak mówiła Mazurek, rząd PiS skupia się wprowadzaniu zmian dla wszystkich, "a nie tylko dla rządzących".
Rzecznik KP #PiS @beatamk w #Sejm: To polski parlament jest miejscem, gdzie powinny być rozwiązywane spory dotyczące naszego kraju.
— PrawoiSprawiedliwość (@pisorgpl) 15 czerwca 2016
Pytana o zapowiadaną wczoraj przez rząd zmianę kwotę wynagrodzenia minimalnego, Mazurek stwierdziła też, że "nie dziwią jej protesty pracodawców", gdyż "zawsze protestowali, gdy była podwyżka minimalnego wynagrodzenia". – Wygraliśmy wybory po to, aby wprowadzać dobre zmiany dla wszystkich, nie tylko dla rządzących – dodała.
Rzecznik PiS podkreśliła też, że chociaż ostatnie sondaże są dla PiS bardzo pozytywne, to dla jej partii liczy się, aby Polacy osobiście odczuli pozytywną zmianę na jaką pracuje PiS.
Zgodnie z opublikowanym wczoraj sondażem TNS, Prawo i Sprawiedliwość obecnie może liczyć aż na 40 proc. poparcia społecznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
KE nie otrzyma dziś odpowiedzi od polskiego rządu. "Nie jesteśmy gotowi"