Mateusz Kosiński: oni są zdesperowani, dążą chyba do tego żeby polała się krew
Redaktor Karol Plewa, gościł w studiu Mateusza Kosińskiego redaktora i publicystę portalu TelewizjaRepublika.pl, który skomentował szereg bieżących wydarzeń z kraju. Najważniejszym wątkiem rozmowy była ostatnia pielgrzymka kibiców na Jasną Górę, z którą relacjonował właśnie redaktor Kosiński dzięki czemu, miał informacje z pierwszej ręki.
Na łamach portalu Telewizja Republika informowaliśmy państwa, że w minioną sobotę na jasnogórskich błoniach doszło do incydentu podczas X pielgrzymki kibiców. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że zabezpieczenie tych wydarzeń zostało szczegółowo zaplanowane i przeprowadzone prawidłowo. Przyczyną zakłóceń było celowe dążenie do konfrontacji uczestników jednej ze stron. Osoby, które uczestniczyły w jednym ze zgromadzeń, po jego zakończeniu przemieściły się na jasnogórskie błonia, gdzie weszły w tłum kibiców i rozwinęły transparenty. Do sytuacji odniósł się gość programu.
-Byłem na tej pielgrzymce już nie pierwszy raz. Akurat tego momentu szarpaniny nie widziałem. Wcześniej, gdy członkowie pielgrzymki zauważyli przybyłych do Częstochowy członków „Obywateli RP” pojawiły się żarty, że oni przyszli prowokować i tak też było. Nie doszło do żadnego złamania prawa. Nawet w trakcie ich pikiety nie działo się nic złego ale potem zaczęli prowokować zbliżając się do grup kibiców. Widać, że oni są zdesperowani, dążą chyba do tego żeby polała się krew – stwierdził Kosiński.
- To była już 10 pielgrzymka i subkultura, która nie jest grzeczna - oni nie są przecież aniołkami, do tej pory nie wywoływała na Jasnej Górze żadnych ekscesów. A grupa Obywateli RP doprowadziła do tego, że do takich zdarzeń doszło. To pokazuje że środowiska z opozycji, dążą do jakiegoś zwarcia – podkreślił publicysta.
Redaktor przywołał podawane przez media spekulacje donoszące się do tego, jakoby Antoni Macierewicz miał założyć nową partię. Kosiński skomentował jednak, że jego zdaniem do rozłamu nie dojdzie, a do tarć musi dochodzić bo to rzecz naturalna.
- Słuchałem wczorajszej rozmowy Antoniego Macierewicza z Ryszardem Gromadzkim, czytałem też wywiad który przeprowadziła z nim Dorota Kania. Minister wypowiadał się bardzo dyplomatycznie – a to świadczy o klasie polityka. Nie będzie żadnego rozłamu na prawicy. Ale w tak dużym obozie jaki dziś sprawuje władzę, pewne tarcia będą zachodziły, ale to rzecz naturalna w polityce – stwierdził gość.
Na pytanie, czy sytuacja związana z odwołaniem Antoniego Macierewicza już się uspokoiła a emocje opadły, redaktor Kosiński odpowiedział, że z pewnością jeszcze nie, zaznaczył jednak, co jego zdaniem jest w tej sytuacji najważniejsze.
-Ja myślę, że emocje jeszcze szybko nie opadną. Dziennikarze żyją jednak z tego żeby o polityce rozmawiać, żeby emocje kipiały. Ale najważniejsze jest to, żeby przed samymi wyborami te emocje opadły i na pewno tak będzie – podkreślił Kosiński.
Redaktorzy odnieśli się także do sprawy zaplanowanego spotkania ministra Szumowskiego ze środowiskiem protestujących lekarzy i zastanawiali się, czy odniesie większe sukcesy niż jego poprzednik.
- Mam taką nadzieję że dojdzie do uspokojenia sytuacji a sprawa służby zdrowia może najbardziej teraz zagrozić dobrej pozycji rządu. Mam nadzieję, że pojawienie się nowego ministra jest nowym otwarciem. Wiadomo, że kwestie interpersonalne też odgrywają znaczącą rolę – powiedział Kosiński.