Bronisław Komorowski jest skrajnie lewicowym prezydentem, który udaje umiarkowanie konserwatywnego. Debata by to obnażyła – powiedział na antenie TV Republika Marcin Mastalerek.
Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości zapytany został, czy sztab Andrzeja Dudy prowadzi rozmowy ze sztabem urzędującego prezydenta odnośnie debaty.
– Trudno negocjować z ludźmi, którzy nie chcą do debaty dopuścić – przyznał polityk. Jak dodał, jest to zrozumiałe, bo otoczenie Komorowskiego zdaje sobie sprawę, jak mało argumentów posiada i zważywszy na to, że prezydent niezbyt dobrze wypada w bezpośrednich starciach.
– Argumenty są po stronie PiS i zjednoczonej prawicy – podkreślił. – To (debata - red.) się Polakom należy. Przecież wybory to święto demokracji – stwierdził.
Zdaniem rzecznika PiS, starcie kandydata PiS z urzędującym prezydentem obnażyłoby prawdziwe oblicze tego drugiego. – Bronisław Komorowski jest skrajnie lewicowym prezydentem, który udaje umiarkowanie konserwatywnego. Debata by to obnażyła – mówił. Jak dodał, Polacy powinni wiedzieć, na kogo głosują.
Polityk PiS wskazał, że obóz prezydencki odrzuca propozycję debaty, kiedy wydaje mu się, że wybory skończą się w pierwszej turze. – Kiedy myślał, że łatwo wygra, żył w kokonie medialnym, odrzucał debatę. Teraz nadal odrzuca, choć sondaże spadają poniżej 50 proc. Kiedy dalej spadną, inaczej będzie mówił – skwitował.