"Donald Tusk chce Polskę wcielić do państwa unijnego. On chce przejść do Brukseli i decydować o Polsce, nie licząc się z konstytucją, strukturą prawną, prokuraturą, szkolnictwem, mediami. Polska ma być jego własnością" - mówił w Łodzi Antoni Macierewicz.
"Jesteśmy w sytuacji najstraszniejszego zagrożenia polskiej państwowości od dziesiątków lat. Zorganizował to Tusk - zaczęło się od jego polityki prorosyjskiej i proniemieckiej. Tusk zaakceptował zbrodnię smoleńską, bronił Władimira Putina. To hańba, to antypolskość", powiedział do zebranych.
"Tusk poszedł z Niemcami i Rosją na układ królewiecki, który trwał do roku 2014. Ustalali wspólną politykę gospodarczą, międzynarodową, ludnościową, otwierali Polskę jako przestrzeń, przez którą Rosjanie mogli przechodzić do UE. Formułą był sojusz rosyjsko-niemiecki niszczący Polskę, Europę, niepodległość świata. Oni to dzisiaj powtarzają, niszcząc polską gospodarkę, strukturę prawną, konstytucję, prokuraturę, sądownictwo, wszystkie instytucji państwa. Dlaczego? Bo chce nas wstawić do UE jako nowego państwa, które chce decydować o Polsce. On chce przejść do Brukseli i decydować o Polsce, nie licząc się z konstytucją, strukturą prawną, prokuraturą, szkolnictwem, mediami. Polska ma być jego własnością", stwierdził Macierewicz.
Antoni Macierewicz podkreślił, że najbliższym ważnym zadaniem jest zwycięstwo w wyborach samorządowych.
"To będzie struktura, która będzie decydowała o kształcie danej przestrzeni, środowiska, społeczności. Ludzie, którzy tam pójdą, muszą mieć świadomość niepodległościową, muszą wiedzieć, że ich działanie jest działaniem patriotycznym", podkreślił polski polityk.