– Cechą charakterystyczną wszystkich projektów, które mają uniezależnić Europę od dostaw rosyjskiego gazu, jest ich południkowy układ. Rosja ma równoleżnikowy i tylko ten uznaje za jedyny słuszny – mówił w Telewizji Republika Piotr Maciążek, publicysta portalu defence24.pl i analityk spraw energetycznych.
Przebywający z wizytą w Turcji prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że w związku z „niekonstruktywnym stanowiskiem" Komisji Europejskiej w sprawie Gazociągu Południowego (South Stream) projekt ten zostaje zamknięty – CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT.
Odnosząc się do decyzji Kremla Maciążek pisze na portalu defence24.pl, że „Gazprom mimo fiaska projektu South Stream nie pogodzi się z kluczową rolą Ukrainy w zakresie tranzytu gazu na Zachód. Dlatego nieprzypadkowo na przełomie października i listopada br. w przestrzeni medialnej znów pojawiła się kwestia "Jamału 2". To inicjatywa zmierzająca do zwiększenia eksportu rosyjskiego błękitnego paliwa do UE przez białoruskie i polskie terytorium”.
– Sieci gazociągów istniejące obecnie w Europie Środkowowschodniej to pozostałości po czasach sowieckich, gdy państwa satelity były energetycznie uzależnione od ZSRR – mówił analityk w Telewizji Republika.
Jego zdaniem Rosja nie dopuści do tego, by inwestycje gazowe łączące Bałtyk z Morzem Śródziemny wyparły jej energetyczną dominację nad państwami bloku sowieckiego. Dlatego twierdzi, że alternatywą dla South Streamu będzie II nitka gazociągu Jamalskiego (mapka poniżej).