Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powołał specjalny zespół kontrolny, który ma sprawdzić doniesienia medialne nt. zaniedbań BOR dot. obsługi floty aut, którymi podróżuje prezydent Andrzej Duda. – Postanowiliśmy sprawdzić, zweryfikować, czy to jest prawdziwe i dokonamy w szerszym stopniu oceny procedur. Mam wrażenie, że część tej sprawy, to są scenariusze pisane przez poprzednią ekipę zarówno w sferze medialnej, jak i być może w samym BOR – powiedział wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński.
Przypomnijmy, że według dzisiejszych doniesień "Rzeczpospolitej", w limuzynie Andrzeja Dudy założono oponę wycofaną wcześniej z użycia. Powodem takiej decyzji Biura Ochrony Rządu miał być brak nowych opon w magazynie.
Według ustaleń "Rz", prezydencka limuzyna stała prawie miesiąc bez opon, a 15 lutego zapadła decyzja, by założyć oponę wycofaną z użycia, ponieważ nowych w magazynie nie było. Właśnie ta opona miała eksplodować 4 marca w okolicach Lewina Brzeskiego (woj. opolskie). CZYTAJ WIĘCEJ
Doniesienia medialne szybko dotarły do MSWiA, które postanowiło je zweryfikować. W tym celu Mariusz Błaszczak powołał specjalny zespół, który przeprowadzi kontrolę w BOR. – Składa się z dwóch departamentów MSWiA: kontroli i porządku publicznego, który w imieniu ministra wykonuje pewne czynności nadzorcze nad BOR – powiedział wiceminister Zieliński.
Wiceminister zaznaczył, że wyniki kontroli będą znane za 14 dni. Zieliński podkreślił jednak, że ma pełne zaufanie do szefa BOR. – Wszystko sprawdzimy i będziemy wiedzieć po 14 dniach, bo tyle sobie postawiliśmy. Nie chcę wróżyć z fusów, nie znamy wyników kontroli. Oczekiwanie od nas dzisiaj pełnej oceny jest naciskiem i presją, której się nie poddamy – powiedział.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Prezydent Duda liderem sondażu zaufania. Premier Szydło na podium