Ministerstwo Obrony Narodowej przedstawiło w Sejmie informacje dotyczące realizacji programu „Wisła”, którego celem jest stworzenie systemu obrony powietrznej średniego zasięgu. MON wyda 30-50 mld zł.
Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz, wiceminister Bartosz Kownacki oraz przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, Inspektoratu Uzbrojenia i biura umów offsetowych MON przedstawili informacje na temat realizacji postępów programu Wisła.
Według Antoniego Macierewicza, Polska jak najszybciej powinna wejść w posiadanie broni, która umożliwi obronę strategicznych miejsc, takich jak miejskie aglomeracja czy centra przemysłowe. – Pozyskanie systemów musi być związane z korzyściami gospodarczymi, technologicznymi – powiedział szef MON-u.
Wiceminister Kownacki wskazał cenę, którą resort zamierza przeznaczyć system obrony powietrznej. Uwzględniając kurs dolara oraz wymagania stawiane przez Polskę, może to być od 30 do 50 mld dolarów. Według Macierewicza wynegocjowane warunki są bardzo korzystne i aż 50% wartości umów mają dotyczyć zamówienia w polskim przemyśle. – Kluczową sprawą w procesie pozyskania systemu jest cena oraz czas – dodał szef minister obrony.
Polski system obrony powietrznej ma składać się m.in. z systemu MEADS (Medium Extended Air Defense System) oraz z zestawów Patriot.