W ministerstwie obrony narodowej powstała właśnie koncepcja Gwardii Krajowej (GK). To paramilitarna organizacja, która w razie wojny ma walczyć razem z żołnierzami. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".
Dziennik informuje, że GK będzie mogła liczyć w sumie nawet 300 tys. osób. Projekt opracowany przez prezesa Federacji Organizacji Proobronnych gen. Bogusława Packa ma trafić w przyszłym tygodniu do akceptacji szefa MON, Tomasza Siemoniaka.
Do Gwardii mogą należeć ochotnicy, m.in. rezerwiści, członkowie organizacji paramilitarnych, strażacy, celnicy, członkowie związków strzeleckich oraz myśliwi. Możliwe, że każdy, kto wstąpi do KG będzie otrzymywał wynagrodzenie.
Plan gen. Packa zakłada utworzenie oddziałów GK w dużych miastach i powiatach w ciągu trzech lat. Funkcje sztabu, który będzie odpowiadał za działania gwardzistów ma pełnić Biuro do spraw Proobronnych MON. W czasie pokoju formacja ma wspierać samorządy np. w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych i katastrof.