Białoruś jest gotowa do zacieśniania relacji z Polską – powiedział prezydent tego kraju Alaksandr Łukaszenka w Mińsku po oddaniu głosu w wyborach parlamentarnych. O swej nieobecności w Warszawie na obchodach 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej powiedział, że „niezbyt lubi” takie wydarzenia. Odniósł się też do relacji Białorusi z Rosją.
– Jesteśmy na Polskę zawsze otwarci, to jeden z najbliższych nam krajów (...) – powiedział Łukaszenka, cytowany przez agencję BiełTA.
Podkreślił także, silną pozycję Polski na arenie międzynarodowej:
– To jest mocne państwo, które ma swoją pozycję w UE. My to cenimy – zaznaczył.
Odpowiadając na pytanie „Dziennika Gazety Prawnej”, dlaczego nie udał się na obchody 80-lecia wybuchu II wojny światowej w Warszawie, odpowiedział, że nie ma konkretnej przyczyny:
– Przecież do (prezydenta USA Donalda) Trumpa nie macie pretensji, że go nie było. Obiecał, że będzie i nie przyjechał. Moim zdaniem liderzy państw nie powinni zbierać się z takiej okazji i (nie powinni) zbijać na tym kapitału politycznego. To jest świętość. Nie przepadam za takimi wydarzeniami – wskazał.
Ocenił również, że błędem było niezaproszenie do Warszawy rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
– Rosja, Białoruś, Ukraina i inne republiki (b. ZSRR) odegrały kolosalną rolę w wyzwoleniu Polski z rąk nazistów. I nagle – (Polacy) nie zaprosili. Postąpiliście niesłusznie – powiedział białoruski przywódca.
Zgrzyt w relacjach z Rosją?
Białoruski przywódca postawił pod wątpliwość sojusz z Rosją:
– Przepraszam, ale po cholerę nam taki sojusz? – ocenił podczas rozmowy z dziennikarzami po oddaniu głosu w Mińsku w wyborach parlamentarnych.
– Żaden z dokumentów (o pogłębieniu integracji) nie zostanie podpisany, jeśli będzie niezgodny z białoruską konstytucją i fundamentalnymi zasadami życia naszego społeczeństwa – oznajmił prezydent. Te zasady to według niego „niepodległość i suwerenność" – dodał.
Białoruś i Rosja prowadzą obecnie negocjacje w sprawie pakietu dokumentów o pogłębieniu integracji w ramach państwa związkowego. Mają one być podpisane przez Łukaszenkę i prezydenta Rosji Władimira Putina 8 grudnia.