– Komorowski całkiem się pogubił – mówił w „Politycznym podsumowaniu dnia” Paweł Lisicki. Redaktor naczelny tygodnika Do Rzeczy ocenił, że niezależnie od wyniku referendum wygranym będzie Paweł Kukiz.
– Śmieszy mnie teraz gdy prezydent wzywa do obywatelskiej postawy, kiedy podczas referendum warszawskiego wzywał, by nie brać w nim udziału – skomentował Bogumił Łoziński. Zdaniem publicysty Gościa Niedzielnego sprawę referendum należy rozpatrywać „w kontekście politycznym, sprzyjającym Kukizowi”.
– Komorowski całkiem się pogubił – ocenił z kolei Paweł Lisicki. Według redaktora naczelnego tygodnika Do Rzeczy decyzja na ten temat w kampanii wyborczej była absurdalna i obaliła pozycję polityczną Komorowskiego. – Teraz tylko w to brnie – dodał.
Według Lisickiego wygranym i tak jest w tej sprawie Paweł Kukiz. – Jeśli będzie wygrane, Kukiz osiągnie swoje cele, jeśli będzie przegrane, Kukiz powie, że to siedem lat działań PO na rzecz zniechęcania społeczeństwa do aktywności obywatelskiej – wyjaśniał.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Komorowski podpisze postanowienie o referendum ws. JOW-ów
W „Politycznym podsumowaniu dnia” dyskutowano również o sprawie wprowadzenia przepisów dotyczących tzw. „zatrutych dowodów” w postępowaniu sądowym.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Pokłosie afery podsłuchowej? Nielegalnie zdobyte dowody nie będą brane pod uwagę
– Żeby to skomentować, musielibyśmy dokładnie znać genezę tych zmian. Ja mam niejednoznaczną opinie. Gdyby nie te nagrania, wiele byśmy nie wiedzieli o polskiej polityce. Jednak z drugiej strony to dość dziwny sposób poznawania rzeczywistości – ocenił Paweł Lisicki.
Bogumił Łoziński także przyznał, że wprowadzane od 1 lipca zmiany mogły być zaplanowane już wcześniej. – Być może to efekt jakiegoś dłuższego procesu reformowania procedur prawnych – ocenił publicysta Gościa Niedzielnego.
– Rozumiem, że zmiana tych przepisów ma chronić przed takimi sytuacjami, w których prywatna osoba ma wykorzystywać nielegalne dowody do swoich prywatnych celów – stwierdził z kolei Paweł Lisicki.