Lisicki: Raport NIK o nadzorze nad służbami oddaje stan rzeczy

- Najwyższą Izbą Kontroli kieruje Krzysztof Kwiatkowski, którego trudno nazwać przeciwnikiem politycznym PO. Stąd można przyjąć, że raport NIK-u mówiący o tym, że nie ma skutecznego nadzoru nad służbami specjalnymi oddaje stan rzeczy - mówił w Telewizji Republika redaktor naczelny „Do Rzeczy” Paweł Lisicki.
Raport zbiegł się w czasie z doniesieniami tygodnika, że jedna z nielicznych osób, która usłyszała zarzuty w związku z aferą taśmową, biznesmen Marek Falenta, informował różne służby o tym, że czołowi politycy są podsłuchiwani, ale informację tę zignorowano.
- Jeśli doniesienia Falenty są prawdziwe, to mamy kilka możliwości. Po pierwsze każda z poinformowanych przez biznesmena służb zignorowała jego słowa. Po drugie służby te weszły w posiadanie tych rewelacji, ale ktoś w nich uznał, że skoro nikt z polityków PO się tym nie przejmuje, to sprawę należy zostawić. A po trzecie - i jest to najgorszy scenariusz - CBA i ABW powzięły informację i w sytuacji chaosu czekały na odpowiedni moment, by wykorzystać je do szantażu politycznego - ocenił redaktor naczelny „Do Rzeczy”.
- To niesłychane, że o podsłuchach wiedział Falenta, a służby rzekomo nie. Zwykle w takiej sytuacji służby zaczynają badać sprawę, sondować lub podsuwać komuś kontrolowany cynk - dodał.
Lisicki nie wykluczył, że za podsłuchami mogą stać obce służby, ale, jak stwierdził, „nic na to nie wskazuje”.
Odniósł się także do opinii b. wiceszefa CBA Macieja Wąsika, że wszystkie tropy tej afery prowadzą na Dolny Śląsk, może nawet w stronę Grzegorza Schetyny i bliskiego mu środowiska biznesu. - Może właśnie biznesmeni ze Śląska zorientowali się, że podsłuch może stać się skutecznym narzędziem szantażu - powiedział.
W ocenie Lisickiego podczas jutrzejszego wystąpienia w Sejmie premier skutecznie pominie kwestię afery taśmowej. - Na ostatnim wystąpieniu przed wakacjami premier wezwał wszystkie osoby, które coś wiedziały ws. afery, do ujawnienia wszelkich informacji. Powoływał się przy tym na bezpieczeństwo państwa. Ale jutro szef rządu pokaże, że sprawa została już zamieciona pod dywan - stwierdził redaktor naczelny „Do Rzeczy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Biskup: Za wcześnie by mówić, że afera taśmowa została zamieciona pod dywan
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości

Szczucki: koalicja Tuska jest przerażona,ich projekt oddania władzy Tuskowi nie może być realizowany
Ogólnokrajowa konferencja „Forum Pracownika i Pracodawcy” już za nami. Przed nami czas na poznanie jej dorobku
Morawiecki: rząd nie kontroluje polskich granic, codziennie okłamują Polaków, musimy to zatrzymać [WIDEO]
Kluby "Gazety Polskiej" pod budynkiem Sądu Najwyższego. Bąkiewicz: apeluję do Was, przybądźcie na protest [WIDEO]
Nawrocki z pierwszą wizytą prezydencką uda się do USA? Szefernaker: to nasze kampanijne zobowiązanie
Najnowsze

Szczucki: koalicja Tuska jest przerażona,ich projekt oddania władzy Tuskowi nie może być realizowany

Morawiecki: rząd nie kontroluje polskich granic, codziennie okłamują Polaków, musimy to zatrzymać [WIDEO]

Kluby "GP" pod budynkiem SN. Sakiewicz: jesteśmy krajem, w którym gwałci się wolność słowa

Patrioci bronią Sądu Najwyższego. Dochodzi do prowokacji, policja znów zawodzi [TRANSMISJA]
