Lichocka: W całej Europie rzeki są sprawne i służą do transportu
Dzisiejszy program „Pod Przykryciem” zdominował temat infrastruktury. Marcin Bąk rozmawiał z Joanną Lichocką o niedawno ukończonych inwestycjach drogowych, żegludze śródlądowej i zapowiadanej podwyżce podatków paliwowych.
– Udało ukończyć się obwodnice Ostrowa Wielkopolskiego, inwestycje,która się niesamowicie wlokła za rządów PO. Cały ruch tranzytowy, który szedł przez miasto i zatruwał życie ludziom, już został przeniesiony na obwodnicę. Bardzo cieszę się z tego, to mój okręg wyborczy. Jest też dobra informacja dla mieszkańców Mazowsza, od Radomia do Kielc można już przejechać trasą ekspresową. Mam nadzieję, że będziemy mogli tych informacji podawać jak najwięcej – powiedziała Joanna Lichocka.
– Warto podkreślić, że ruszył pilotażowy transport węgla do Wrocławia przy pomocy rzek. Cały transport rzekami przez ostatnie lata zupełnie padł, a to przecież tani sposób transportu, o ile się o rzeki dba – powiedział Marcin Bąk.
"PO zostawiła drogi w bardzo słabym stanie"
Zgodziła się z nim Joanna Lichocka – W całej Europie rzeki są spławne i służą do transportu. W Polsce dba o to Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, którego idee fix jest udrożnienie polskich rzek. Na Kanale Gliwickim ma być początek udrażniania odrzańskiej drogi wodnej. Są takie założenie na lata 2016 – 2020, które zapowiadają uzyskanie IV międzynarodowej klasy wodnej na odrzańskiej drodze wodnej. Za trzy lata powinna być ona używana – podsumowała posłanka PiS.
Duże kontrowersje budzi ustawa w myśl której ma zostać podniesiony podatek paliwowy. – Projekt jest jednoznaczny, pieniądze zdobyte dzięki opłacie paliwowej, mają być w całości przeznaczone na drogi, zarówno lokalne jak i krajowe. Dzięki temu mamy nadzieję uzyskać finansowanie na Via Carpatię, to bardzo potrzeba Polakom trasa. Gdy mówi się o zwiększeniu podatków – ani Lotos, ani Orlen nie podniosą swoich cen. Jeżeli będziemy tankować na polskich stacjach, to państwo tego nie odczują. Proszę pamiętać, że za rządów PO-PLS benzyna kosztowała powyżej 6 złotych i nie spowodowało to jakiegoś uszczerbku w naszych gospodarstwach domowych. Te kwoty nie obciążą naszych budżetów domowych, tak deklaruje zarówno Orlen i Lotos. Ludzie rozumieją, że ceny paliw są niskie, wiedzą też, że cel jest zbożny i służący nam wszystkim. PO zostawiła drogi w bardzo słabym stanie. Samorządowcy wciąż apelują o pomoc w budowie chodników, dróg lokalnych, a na to nie ma pieniędzy – zakończyła Joanna Lichocka.