Wciąż trwa kryzys związany z nowelizacją ustawy o IPN-ie. – Wydawało się, że łgarstwa na nasz temat nie przebijają się do opinii publicznej na świecie. Okazuje się, że to nie prawda. To dobre zderzenie się z rzeczywistością. Widzimy, że lata PRL-u gdy nie mogliśmy prowadzić suwerennej polityki historycznej lata post-okrągłostołowe, przyniosły efekty. Dobrze zdać sobie z tego sprawę – przywitała gości Joanna Lichocka w programie „Pod Przykryciem”.
– Widzimy jak wyglądają nasze „elity”. Ci ludzie się demaskują. To co ci ludzie mówią jest dramatycznie kompromitujące. Opozycja ma potężny problem. Pokazała się w skrajnie antypolskim wizerunku, będzie miała problem z wpływem na rządzenie. Z drugiej strony po prawej stronie pokazują się rzeczy ukryte – mieliśmy kilka przypadków antysemickich treści. Dobrze, że spotkaliśmy się z szybką reakcją. Są zachowania, które się nie mieszczą w głowie, one też następują. Dobrze, że społeczność internetowa może się policzyć, kto zachowuje się przyzwoicie, a kto daje się napuścić na rosyjską prowokację. Z tego co się dzieje, oprócz tego, że są kłopoty, są też pozytywy. To wiedza, z jakimi ludźmi mamy do czynienia. Sygnałem dla całego świata jest to, że zaczynamy bronić swojego dobrego imienia – dodała poseł Lichocka.
"Rząd myśli o kolejnych zachętach"
Dziś minister Rafalska pochwaliła się sukcesami polityki prorodzinnej rządu. – Program „Rodzina 500 +” działa, rodzi się dużo Polaków. W 2017 r. urodziło się ponad 400 tys. dzieci. Spełniło się to, co zapowiadała pani minister. To o 20800 maluchów więcej niż rok wcześniej. W styczniu 2018 urodziło się ponad 34 tys. dzieci, czyli mniej więcej tyle samo co rok temu. To może dawać nadzieję, że ten rok może być korzystny. To oczywiście nie tylko program 500 +, to dobra sytuacja gospodarcza, spadające bezrobocie, ale rząd myśli o kolejnych zachętach. Jednym ze wzorów może być rozwiązanie skandynawskie, jeśli rodzice zdecydują się na drugie dziecko w ciągu 30-miesięcy od urodzenie pierwszego to otrzymują pewne premie – zauważa Joanna Lichocka.
Dla osób chcących założyć rodzinę ważnym czynnikiem jest poczucie bezpieczeństwa wynikające z posiadania mieszkania. – Najważniejszą sprawą jest program Mieszkanie +. Jak będą łatwo dostępne mieszkania, tanio wynajmowane, to będzie można mówić, że rodziny czują się bezpiecznie. Program Mieszkanie + ma zdjąć pułapkę z młodego pokolenia, które musi się zadłużać i później niewolniczo pracować. Mieszkanie + to takie leasingowanie mieszkania. To bardzo ważne, rząd traktuje ten program jako priorytet. To idzie w parze ze świetnymi danymi z gospodarki – zakończyła Joanna Lichocka.