Lewicowa minister w rządzie Tuska nie chce dyskusji o handlu w niedzielę. Co na to koalicjanci?
Temat handlowych niedziel, zapisany przecież w 100 konkretach Platformy Obywatelskiej, nie będzie w najbliższym czasie przedmiotem prac nowego rządu. Jak powiedziała wywodząca się z Lewicy minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk - Ograniczenie handlu w niedzielę zostało wprowadzone już jakiś czas temu i z mojego rozeznania wynika, że Polki i Polacy przyzwyczaili się do tego zakazu.
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej z ramienia Lewicy, pytana w TVN24 o przywrócenie handlu w niedzielę, stwierdziła, że w "tej sprawie nie ma dyskusji i nie ma prowadzonych prac".
- To nie jest najpilniejszy temat. Ograniczenie handlu w niedzielę zostało wprowadzone już jakiś czas temu i z mojego rozeznania wynika, że Polki i Polacy przyzwyczaili się do tego zakazu
– powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Minister mówiła, że większość pracowników handlu to kobiety, a "wolna niedziela jest dla nich często jedyną szansą, aby usiąść z dzieckiem i pomóc w nauce, spotkać się z bliskimi i zasiąść do wspólnego obiadu".
- Nie chciałabym im tej szansy odbierać - dodała.
Co na to koalicjanci?
Politycy Koalicji Obywatelskiej, jednego z elementów koalicyjnego rządu, głośno deklarowali w kampanii wyborczej i już po jej zakończeniu konieczność przywrócenia handlu w niedzielę.
We wrześniu 2023 r., Andrzej Domański, obecny minister finansów, deklarował, że "chce przywrócenia wszystkich niedziel handlowych". - Pracownikom będzie przysługiwać dwukrotność wynagrodzenia za dzień pracy w weekend w stosunku do stawki w dniu roboczym oraz dwa wolne weekendy w miesiącu - deklarował Domański.
Taki pomysł znalazł się w słynnych "100 konkretach" Koalicji Obywatelskiej.
Również Trzecia Droga, inny z koalicjantów rządowych Lewicy, był za przywróceniem - choć częściowym - handlu w niedzielę. Podczas kampanii wyborczej, lider Polski 2050, obecny marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, przekonywał, handlowe powinny być dwie niedziele w miesiącu "przy poszanowaniu praw pracowniczych".
- Ja jestem zwolennikiem tego, aby wszystkie niedziele były handlowe, ale wiem, że trzeba szukać kompromisu w koalicji. Albo będą wszystkie handlowe, albo co druga - mówił już w listopadzie 2023 r. polityk Trzeciej Drogi, Ryszard Petru
Nowa Lewica w swoim programie sprawę stawiała następująco:
"Wprowadzimy 2,5 raza wyższe wynagrodzenie za pracę w niedziele, święta i dni ustawowo wolne od pracy, a także prawo do co najmniej dwóch wolnych niedziel w miesiącu dla pracowników, którzy nie są obecnie objęci zakazem pracy w niedzielę".
W grudniu 2023 r., w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", rzecznik Lewicy, Marek Konieczny, stwierdził, że "póki co, nie ma tematu".
- Jak wróci, to projekt na pewno będzie uzgadniany między koalicjantami i wtedy Lewica określi swoje stanowisko - powiedział Konieczny.