Za komuny mówiła prawdę o Katyniu, jeździła z młodzieżą na rajdy, a za spektakl na zakończenie roku w stanie wojennym wypchnięto ją ze szkoły z niepisanym wilczym biletem. Dziś na emeryturze zgłosiła się do pomocy przy egzaminach. - Bądźcie solidarni w tym, co mądre i dobre. A nie w tym co złe i… Nie chcę już nazywać tego po imieniu. Tak jak lekarz ma być przy pacjencie, tak nauczyciel ma być przy uczniu, a nie traktować dzieci jak żywe tarcze – mówi Anna Lipczyńska, nauczycielka historii, założycielka XXV LO w Poznaniu. Dziś o 22.30 będzie ona gościem Piotra Lisiewicza w „Wywiadzie z chuliganem” w Telewizji Republika.
Na co nauka i wykształcenie, jeżeli im nie towarzyszy wychowanie, to jest wyrobienie zdrowego sądu, czujnego sumienia, mężnej woli i hartu duszy?” – te słowa Generałowej Jadwigi Zamoyskiej uczyniła Anna Lipczyńska mottem liceum, które stworzyła od podstaw na początku lat 90. Dziś dedykuje dziś strajkującym nauczycielom. A w hymnie XXV LO w Poznaniu umieściła inne słowa Zamoyskiej: „Służąc Bogu, służymy Ojczyźnie. Służąc Ojczyźnie, służymy Bogu”.
- Trudno nie być łamistrajkiem, jak się ma swój jedyny, nigdy nie zmieniany pogląd, że nauczyciel, wychowawca, musi dawać dobry przykład młodzieży. Że jesteśmy zawsze z nią, nawet jeśli młodzież postępuje nie tak, jak my byśmy chcieli. Wtedy my jej pokazujemy, jak należy postępować. A nie, jak nie należy postępować – stwierdza Anna Lipczyńska.
Jak mówi, była na egzaminie w gimnazjum i w szkole podstawowej. - W klasie, w której odbywał się egzamin, było kilkanaścioro młodych ludzi. A na ścianie wisiał „dekalog” ucznia tej szkoły, a może tej klasy. W nim było, że każdy szanuje nauczycieli oraz koleżanki i kolegów. Jak ktoś się niegrzecznie odezwał do koleżanki, zwróciłam mu uwagę, co tu jest napisane. I wtedy odezwał się uczeń: „Ale my tylko dwóch nauczycieli szanujemy w naszej szkole”. Nie wolno mi było tego skomentować, ale to we mnie zostało. Nauczyciel nie wymusi szacunku. I na pewno wysokość poborów, jakie otrzymuje, to nie jest gwarancja szacunku.
Ze szkoły w latach 80 wypchnięta została po tym, jak na zakończenie roku przygotowała z uczniami spektakl oparty na m. in. romantycznej poezji, która dyrektorowi i sekretarzowi POP PRZR skojarzyła się z atakiem na stan wojenny. - Szedł za mną niepisany wilczy bilet. Do którejkolwiek szkoły przyszłam, by tam znaleźć pracę, to okazywało się, że już tego miejsca pracy nie ma, w ogóle nie było, albo na pewno nie będzie – wspomina.
Jak przypomina Anna Lipczyńska, za komuny nauczyciele zarabiali bardzo mało. Sama zarabiała znacznie mniej od absolwentów swojej szkoły – Technikum Budowlanego. - Oni potem zarabiali trzykrotnie więcej niż ja, wiadomo – technicy budowlani, murarze, instalatorzy… Niedawno byłam na 100-leciu mojej szkoły. Podchodzili do mnie uczniowie, którzy są prawie w moim wieku, kilka-kilkanaście lat młodsi. Bo ja przyszłam do tej szkoły mając 23 lata. Oni koniecznie chcieli się ze mną spotkać, porozmawiać, uściskać, a ktoś nawet mi powiedział: pani mnie nie uczyła, ale ja muszę pani coś powiedzieć…. Mam nadzieję, że to był wyraz szacunku, za moją postawę wtedy. To nie pieniądze są gwarancją szacunku uczniów – mówi.
„Wywiad z chuliganem” jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji Republika. W Radiu słuchać można go w każdą sobotę o 16.00. Premiera w Telewizji Republika w każdą niedzielę o 22.30.
(mn)