Irlandzka poczta wydała znaczek na cześć kapłana ratującego Żydów
W czasie II wojny światowej Uratował 6500 Żydów, ukrywając ich w mieszkaniach watykańskich, klasztorach, a nawet w Castel Gandolfo. Sto lat po święceniach kapłańskich ks. Hugha O’Flaherty’ego, poczta irlandzka wydała znaczek pocztowy na jego pamiątkę – informuje Catholic News Agency.
Ksiądz ratujący Żydów nieuchwytny dla Niemców
O’Flaherty, jako watykański dyplomata, w czasie wojny pracował w Świętym Oficjum (dzisiejsza Dykasteria Nauki Wiary). Ta pozycja oraz neutralność Watykanu pozwalała mu na chronienie Żydów, którym groziło wówczas wywiezienie do obozów zaglady. Ksiądz – wykorzystując przebrania, często w nocy – ukrywał ich, potajemnie przewoził do klasztorów, mieszkań watykańskich, także do Castel Gandolfo.
Sam był nieuchwytny dla Niemców i czasem stawał naprzeciwko nich na schodach Bazyliki św. Piotra, witając kolejnych zbiegów i patrząc, jak hitlerowcy z wściekłością obserwują te sytuacje, nie mogąc przekroczyć granicy neutralnego terytorium Watykanu.
Szacuje się, że ks. O’Flaherty uratował około 6500 Żydów, działając na własną odpowiedzialność, chociaż do papieża musiały dochodzić pewne informacje o tej działalności
– inforuje Catholic News Agency.
Ks. O’Flaherty stał się najbardziej poszukiwanym przez SS człowiekiem w Wiecznym Mieście. Niemiecki dowódca SS w Rzymie, płk Herbert Kappler usiłował go pojmać, choć bezskutecznie. Skazany po wojnie na dożywocie za udział w masakrze w Ardeatine, Kappler trafił do więzienia Gaeta pod Rzymem. Jedynym odwiedzającym go w celi regularnie był ks. O’Flaherty, który w 1959 r. udzielił mu sakramentu chrztu św.
Historia księdza została opowiedziana w filmie „Szkarłat i czerń” z 1983 r. z Gregorym Peckiem w roli ks. O’Flaherty’ego.
Źródło: Republika, Catholic News Agency
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X