Niedawno pisaliśmy o 21-latku, który trafił za kratki, bo kierował samochodem po pijaku. Sąd nie przekreślił jego przyszłości. Kaucja za wolność wynosiła 10 tys. zł. On niestety nie dysponował takimi środkami, jednak dziadek, czyli Lech Wałęsa, już tak - podaje "Super Express".
"W niedzielę w Gdańsku policja zatrzymała 21-latka, który po spowodowaniu kolizji zbiegł z miejsca zdarzenia. Okazało się, że nie posiada również prawa jazdy. Policja podejrzewa też, że kierowca był pod wpływem alkoholu. "Radio Gdańsk" podało nieoficjalną informację, że chodzi o Dominika W. - wnuka byłego prezydenta Lecha Wałęsy." - pisaliśmy niemal tydzień temu.
Na wolność wyszedł dzięki uiszczonej kaucji.
"Po decyzji sądu 21-latek siedział za kratkami tylko jeden dzień, bo dziadek sięgnął do portfela i wysupłał 10 000 zł na kaucję" - twierdzi SE.
Informację potwierdził Sławomir Wałęsa, syn byłego prezydenta.