Latkowski o tuszowaniu pedofilii wśród celebrytów: Edward Miszczak knebluje usta
Nie milkną echa głośnego filmu Sylwestra Latkowskiego o aferze pedofilskiej „Nic się nie stało”. Kolejni celebryci wydają oświadczenia i wzywają twórcę dokumentu do przeprosin. z
Po emisji filmu „Nic się nie stało”, w którym opisano kulisy działania Krystiana W., ps. Krystek określanego przez media „łowcą nastolatek” w mediach rozgorzała gorąca dyskusja. Część celebrytów zapowiedziała pozwy przeciwko Latkowskiemu, inni odcięli się publicznie od sopockiej Zatoki Sztuki.
Twórca filmu powiedział w rozmowie z Radiem Zet, że nie jest zaskoczony taką reakcją.
Wojewódzki, Szyc i inni tak naprawdę zamiast powiedzieć słowo przepraszam, pokazują pychę. Nie ma bardziej zakłamanego środowiska, niż nasze środowisko mediów, dziennikarzy, aktorów celebrytów. Politycy jeszcze – stwierdził.
Wskazał także, że dla osób negujących ukazane w dokumencie zjawisko „największym problemem jest prezydent Sopotu Karnowski”.
- Nienawidzi Kurskiego, TVP, jest przeciwnikiem obecnego rządu, a mówi wprost. Pani uważa, że on wyssał sobie to z palca to, co pani słyszała? – zauważył Latkowski zwracając się do red. Beaty Lubeckiej.
– Różnica pomiędzy Wojewódzkim, Szycem a Karnowskim jest taka, że Karnowski mówi to na trzeźwo, a Szyc i Wojewódzki większość swojego życia zamienia w aktorstwo i pajacowanie – zaznaczył.
Latkowski stwierdził, że pedofilia jest wszędzie, a nie tylko w Kościele.
Tylko i wyłącznie się okazuje, że pedofilia jest w Kościele. To jest nieprawda – powiedział i dodał:
„Jacek Kurski przynajmniej miał odwagę puścić ten film i dać na niego pieniądze. Edward Miszczak by nie dał nawet złotówki – mówił. Według niego Miszczak „knebluje usta”.
Latkowski zarzucił dziennikarzom pracującym w Radiu ZET, że widzieli co działo się w „Zatoce Sztuki”, lecz nic z tym nie robili.
Widzieli, jak znany reportażysta brał sobie chłopców. Wystarczyło wyjść pięć metrów i widzieć tych chłopców, prostytucję. Siedzieliście w tych knajpach na Żurawiej. Ludzie z Radia ZET wtedy tam byli. To działo się 10 metrów od was. Nic się nie stało.
– powiedział reżyser.
Prokuratura Krajowa poinformowała dziś, że na polecenie Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro w departamencie postępowania przygotowawczego wyznaczono trzech prokuratorów, którzy pod kierownictwem dyrektora tego departamentu dokonają analizy i oceny okoliczności wynikających z filmu Latkowskiego.