Kurcyusz-Furmanik: Sąd Najwyższy wchodzi w kompetencje innych organów i łamie niezawisłość sędziów
Gościem red. Marcina Bąka w popołudniowym, specjalnym wydaniu Telewizji Republika była Teresa Kurcyusz-Furmanik, członek Krajowej Rady Sądownictwa, która skomentowała wczorajsze orzeczenie Sądu Najwyższego.
W czwartek w Sądzie Najwyższym odbyło się posiedzenie trzech "starych" izb: Cywilnej, Karnej i Pracy. Stwierdzono, że sędziowie z poparcia neo-KRS nie mogą orzekać, ponieważ jest to sprzeczne z polską konstytucją i prawem unijnym. Ale jednocześnie SN uznał, że uchwała wchodzi w życie z chwilą jej ogłoszenia.Posiedzenie odbyło się na wniosek I sędzi Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, który skierowała 15 stycznia.
– Ja zawsze stwierdzam, że sędzia nie powinien krytykować już wydanych wyroków, natomiast odstąpię od tek zasady korzystając z drogi, którą wyznaczyła Iustitia w opinii dotyczącej orzeczenia Baka v. Węgry. W orzeczeniu powiedziano, że sędzia ma prawo się ustosunkować. – tłumaczyła Kurcyusz-Furmanik
– To nadzwyczajny moment, bo ta uchwałą nie tyle dotyczy prawa karnego, materialnego czy cywilnego, co zagadnień politycznych i ustrojowych. – tłumaczy.
– 15 stycznia pani prezes Gersdorf skierowała do SN wniosek, by rozpoznany był spór o prawo. Jeśli chodzi o pierwszą tezę w nim zawartą – zgodnie z nią nie jest sędzią SN ten, którego powołał prezydent, bo powołał go korzystając z opinii KRS. Przede wszystkim należy podkreślić, że to niewypowiedziana jak do tej pory kompetencja prezydenta.
– To głębokie wejście w kompetencje przyznane przez konstytucję. Niby dlaczego decyzja KRS miała zaważyć na tym, czy ktoś jest sędzią czy nie?
– To wejście w kompetencje dwóch organów. – podkreśliła.
Według Teresy Kurcyusz-Furmanik także druga teza,że zawsze wadliwe są składy Sądu Najwyższego, w których zasiadają osoby powołane na wniosek obecnej KRS, jest bezzasadna.
– Nie podano żadnych bliższych określeń, pozwalających, na sprezycowanie pojęcia wadliwości. W uzasadnieniu ustnym także nie zalazłam nic co precyzuje tę wadliwość. – zaznaczyła prawnik.
– Moim zdaniem jest to wręcz stuprocentowe wejście w niezawisłość sędziego. Jak powiedział SN w swoim postanowieniu w kwietniu 2018, tylko Trybunał Konstytucyjny może coś powiedzieć. Sąd Najwyższy nie może orzekać o wadliwości wniosku. – podkreśliła.
Polecamy Radio Republika
Wiadomości
Tak rząd Tuska traktuje bezpieczeństwo kraju! Śliwka podaje przykład braku działań przy ustawie prezydenta
Bezrobocie? Koszty pracy? Ceny energii? Nie, problemem dla Państwowej Agencji Pracy są ogłoszenia o pracę
Najnowsze
Rakieta z polskimi satelitami wystartowała z Kalifornii
Bogucki do Sikorskiego: mniej „kopiuj-wklej”, więcej profesjonalizmu dyplomaty
Kaczyński: Amerykanie są trudnym sojusznikiem, ale bezwzględnie nam potrzebnym