- Na pewno Trump konkretnie powie o historii polskiej, jak ważna jest Polska dla USA jako aliant. Do tej pory USA nie orientowały się, jak ważna jest Polska. W końcu rząd amerykański orientuje się, że Niemcy nie są przyjaciółmi, flirtują z Rosją, dlatego obraz Piłsudskiego o Trójmorzu jest bardzo ważny i na pewno wojsko amerykańskie będzie się rozbudowywało - powiedział w specjalnym wydaniu TV Republika Julian Kulski, syn okupacyjnego prezydenta Warszawy, uczestnik powstania warszawskiego.
Dzisiejsze wystąpienie prezydenta Donalda Trumpa odbędzie się tuż obok Pomnika Powstania Warszawskiego i wielu publicystów sądzi, że nie jest to wybór przypadkowy.
- Ja od lat mieszkam w USA i staram się opisać powstanie warszawskie w szkołach amerykańskich, zależy mi, żeby dzieci polskie w USA i amerykańskie przyjaźniły się. Historia się powtarza i jeśli będzie jakaś wojna, to ważne, by obecne i przyszłe pokolenia i przyjaźniły się - mówi Julian Kulski, syn okupacyjnego prezydenta Warszawy, uczestnik powstania warszawskiego.
- Na pewno Trump konkretnie powie o historii polskiej, jak ważna jest Polska dla USA jako aliant. Do tej pory USA nie orientowała się, jak ważna jest Polska. W końcu rząd amerykański orientuje się, że Niemcy nie są przyjaciółmi, flirtują z Rosją, dlatego obraz Piłsudskiego o Trójmorzu jest bardzo ważny i na pewno wojsko amerykańskie będzie się rozbudowywało - dodał gość TV Republika.
- Dawałem szansę Trumpowi, ja widziałem to zmęczenie ludzi i republikanami, i demokratami i gdy widziałem Trumpa, to wierzyłem, że wygra, i bardzo jestem z tego zadowolony. Nie chcę mówić o prezydencie Obamie, ale jego polityka to była światowa geopolityka, a nie polityka USA. Przepraszał na całym świecie z Amerykę, robił wstyd. Teraz Amerykanie są bardzo dumni, choć tak jak tutaj, kraj jest podzielony. Na głupotę nie na jednak rady - skomentował Julian Kulski.
Oglądaj WYDANIE SPECJALNE Telewizji Republika #TrumpwPolsce
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Zapewniali, że jak wygra Trump, wyjadą z USA. Czy amerykańscy celebryci spełnią teraz swoje zapowiedzi?