Kulminacje fal na Odrze się miną, ale jest inny problem
IMGW poinformował, że kulminacja fali na Odrze minie się z kulminacjami fal powodziowych z rzeki Bóbr i Nysy Łużyckiej.
Minięcie się fal kulminacyjnych na Odrze to bardzo dobra wiadomość, ale jest inne zagrożenie.
Ze względu na spłaszczony kształt fali powodziowej na Odrze, a co za tym idzie długim okresie utrzymywania się powodziowych stanów wody, infrastruktura hydrotechniczna będzie pracowała z najwyższymi obciążeniami przez relatywnie długi czas, przez co zwiększa się ryzyko awarii wałów przeciwpowodziowych i innych elementów ochrony przeciwpowodziowej.
Dla terenów poniżej ujścia Bobru oznacza to tyle, że wały przeciwpowodziowe, które wystawione były na ryzyko przeciąkania przez czas przechodzenia fali powodziowej na rzece, nie będą uwolnione od naporu wody. Przeciwnie, czas naporu wody na wały przeciwpowodziowe znacznie się wydłuży. Tym szczególniej w miejscach, gdzie poziom wód przy ujściach może znacząco rosnąć w obliczu zjawiska cofki. Jak przewiduje już dziś IMGW w ujściowym odcinku rzeki Bóbr wzrosty mogą sięgać ok. 1,5 m.
Źródło: Republika/IMGW/PAP
Najnowsze
Joński bezpardonowo atakuje prezydenta Nawrockiego. Internauci ostro mu odpowiadają
Niemieckie służby z nowymi uprawnieniami. Na liście jest nawet sabotaż!
Przemysław Czarnecki szykuje się na do walki MMA. Czy będzie walczył z Piotrem Korczarowskim?