O czym marzę? Zmienić ustrój Polski, wywlec ją z dołka. Zrepolonizować Polskę. Żeby obywatel miał wpływ na polityków – powiedział były kandydat na prezydenta Paweł Kukiz.
Kukiz w "Salonie politycznym Trójki" przyznał, że jego hasło jest proste: "dość". Mówił, że w jego ocenie ważne jest wprowadzenie zmian, które sprawiłyby, że zagraniczne koncerny musiałyby płacić większe podatki w Polsce. – W latach 2008-2012 wydrenowano z Polski 46 mld dolarów. 46 mld dolarów zostało wyssane, jak przez odkurzacz, przez korporacje, które nie płacą w Polsce podatków – wskazał. Muzyk przekonywał, że konieczne są również zmiany w dziedzinie sadownictwa.
Odnosząc się do swojego sztandarowego postulatu, czyli referendum ws. Jednomandatowych Okręgów Wyborczych, podkreślił, że jest mu zupełnie obojętne, czy komitety referendalne będą tworzone przez kółka różańcowe czy przez kółka złodziei samochodów.
W jego ocenie, najważniejsze jest to, żeby obywatele poszli zagłosować. – Musimy przekroczyć ten zaporowy punkt 50 proc. – mówił Kukiz. Jak dodał jednak, osiągnięcie tego progu jest na pograniczu cudu.