Gościem republikańskiej „Studni” był charyzmatyczny ksiądz Piotr Pawlukiewicz, doktor teologii pastoralnej, rekolekcjonista, kaznodzieja ze wspaniałym poczuciem humoru. Prowadzący program, Dominika Dembińska-Szarwas oraz Stefan Czarniecki, rozmawiali z księdzem o męstwie, powołaniu księdza i jego pracy.
Program, rozpoczął się do recytacji cytatu przez księdza, z księgi Jeremiasza (Jr 20, 7-11). Fragment ten mówi o tym, że w momencie gdy stanie się w prawdzie przed Bogiem, On rozpali w człowieku ogień miłości. Ksiądz powiedział, że gdy słyszymy słowo Bóg, msza, staramy się żeby było to ładne, ale pod tym często jest ból i żal dlaczego przytrafiają mi się złe rzeczy. Mamy prawo walić pięścią w stół! Bóg rozpali ogień miłości tam gdzie jest prawda! Ja to zrobiłem kiedyś z niedowierzaniem, polecam żeby rozmawiać z Nim szczerze. Bóg się prawdy nie boi, bóg prawdę kocha. On nie che niewolników tylko ludzi wolnych którzy by powiedzieli- chcę Cie całym sercem. Bóg jest miłośnikiem, fanatykiem prawdy. Liczy na naszą prawdziwą postawę- podkreślił gość programu.
Kościół jest instytucją kobiecą kierowaną przez mężczyzn- zażartował ks. Pawlukiewicz. Żeby być mężczyznami- trzeba przebywać z mężczyznami- prawdziwymi mężczyznami. Mężczyźni są konkretni. Czasem zastanawiam się, jak mężczyźni mogli zostawić wszystko i pójść za Jezusem. Ale, on był pięknym mężczyzną, którego cechy ciężko aż opisać. I myślę, że jak ludzie spali po rowach żeby się zobaczyć gdzieś Jana Pawła II, to za Jezusem, na prawdę mogli pójść- stwierdził ksiądz.
Czasem trzeba panów powstrzymywać. To trudne dla mężczyzny, że wygrywa przez porażkę. Porażki typu nie przeskoczyć przez skrzynie, zsikać się, te porażki dotkliwie bolą, wręcz umiera część serca, ale robi się mocniejszy. Miłość jest miękka i twarda. Ojciec powie nie maż się, jak dziecko uderzy się w palec, mama będzie się rozczulać i tulić. To pełna miłość: mamy miękka i ojca twarda. Każdy mężczyzna, zna się na tyle na ile się sprawdzi. Księga Jonasza się urywa bo każdy facet ma ją samemu dokończyć- powiedział ks. Pawlukiewicz. Podkreślił, że w interesie kobiety jest to, żeby mężczyzna był mężczyzną. On musi się przewrócić, pokłócić, facet ma być zadziorny, odważny. Prawdziwy bohater musi być pokorny. Musi umieć wycofać armię, żeby potem pójść do przodu- podkreślił ks. Pawlukiewicz.
Duchowny, odniósł się do tematu poprawnych relacji między mężczyzną i kobietą. Myślę że to sprawa czystości i seksu. Jak nie wygra facet ze swoim pożądaniem, jak facet poprosi o seks, może usłyszeć- dostaniesz jak będziesz grzeczny- wtedy kobieta ma nad nim władzę. Jak facet nie żebrze o seks, tylko szanujemy się, to kobieta może się z kolei poczuć niepewnie. Jeśli żona wie, że facet jest jej ochroniarzem, ona go posłucha. Mąż dla żony powinien być autorytetem.
Gospodarze programu zapytali księdza Pawlukiewicza o sprawę jego powołania. Bóg przemówił do mnie przez księży- odpowiedział rekolekcjonista. Na plakat bym nie zareagował. Jako 13-latek powiedziałem dziewczynie, nie licz na mnie, ja idę w kapłaństwo. Natomiast kiedy powiedziałem mojemu Katechecie o seminarium, to się śmiał 3 minuty. Ale później mnie solidnie przygotował- powiedział ks. Pawlukiewicz.