Gośćmi red. Marcina Bąka byli ks. Stanisław Jurczuk, Prezes Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych Archidiecezji Warszawskiej i Jakub Jałowiczor red. Gościa Niedzielnego– To jest przekroczenie granicy dobrego smaku i świetna okazja, żeby podgrzać atmosferę—mówili w programie.
– Każdy chce w jakiś sposób pomóc. Nie sądzę po wypowiedzi pana Wałęsy, że wniosła ona coś nowego w rzeczywistość. Nic to spotkanie, nie przyniosło żadnych nowych rozwiązań– podkreślił ks. Stanisław Jurczuk,
„Powiedzcie, że Wałęsa was o to prosił”
– Pan Wałęsa przyszedł, powiedział, że popiera protest i na tym polegało jego wsparcie. To kolejna osoba, która przychodzi, ale tak naprawdę nie ma nic do zaoferowania, nie chce pomóc. Politycy zachęcają do tego, żeby jak najdłużej niepełnosprawni przebywali w sejmie. Przychodzący po prostu podgrzewają atmosferę– mówił Jakub Jałowiczor
Czego powinni oczekiwać niepełnosprawni?
– Oczekiwań jest dużo. Osoby w sejmie wcale nie reprezentują wszystkich niepełnosprawnych. Sytuacja osób niepełnosprawnych jest bardzo zaniedbana. Obecny rząd zrobił coś bardzo dobrego, ale tym samym skrzywdził niepełnosprawnych, gdzyż życie poszło go góry, a pensje niepełnosprawnych zostały bez zmian, dlatego tych postulatów jest bardzo dużo. I od lat te postulaty zgłaszamy. Patrzę na wydarzenie w sejmie, ci ludzie są tam ponad miesiąc, teoretycznie wszyscy powinni mieć jakieś obowiązki: prace, zajęcia w placówkach..
Zastanawiam się, czy te osoby nigdzie nie pracują? Czy ich podopieczni nie chodzą do żadnych placówek? – podkreślił ks. Jurczuk.
Stopień niepełnosprawności jest różny:
– Rząd jest w trudnej sytuacji. Sam protest pojawił się już po rozdysponowaniu pieniędzy. Dużo jest absurdów w prawie dla niepełnosprawnych.
dr Bawer Aondo Akaa o „ poczuciu godności” pieniądze dawane za nic wpływają demoralizująco:
– Bardzo piękna wartość, szanuje wartość wolnościowca. Pieniądze same z siebie nie są niemoralne. Czasem niemoralnie ich używamy i to nas demoralizuje.
Nie da się wszystkich równo potraktować. Czasami człowiek sam sobie nie poradzi i to wsparcie jest konieczne i trzeba go udzielać mądrze. Te pieniądze powinny wyrównywać deficyt, ta pomoc jest konieczna i pieniądze są potrzebne– zaznaczył Jurczuk.
– Pieniądze nie powinny być zamiast pracy. To jest forma wyrównania jakiegoś deficytu– dodał Jałowiczor
Radykalizacja postawy protestujących:
– Wszystko przenosi się na inne spotkania. To jest trudna sytuacja. Ta grupa w 2014 r. też protestowała, na początku tego rządu na spotkaniach domagała się wyroku trybunału konstytucyjnego w sprawie wyrównania świadczeń dla opiekunów i ten rząd przygotowuje się do tego. Teraz nagle przyszły dwa kolejne postulaty. Zastanawiam, się czy wcześniej były one zgłaszane. Trzeba podjąć jakieś bardziej cywilizowane drogi protestu. Są różne metody...nagle od razu okupacja. Obecnie ciężko stwierdzić, czego właściwie ten protest w sejmie dotyczy.
– To jest przekroczenie granicy dobrego smaku i świetna okazja, żeby podgrzać atmosferę– zakończył Jałowiczor.